Rządzili Wisłą. Odpowiedzą za udział w grupie przestępczej

Od lewej: Damian D. (zatrzymany w kwietniu), Marzena S., Robert S. fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Poznańska prokuratura postawiła zarzuty czterem zatrzymanym osobom w związku z wyrządzeniem szkody finansowej na rzecz Wisły Kraków. Trzy osoby bezpośrednio rządziły piłkarską spółką. Teraz będą odpowiadać m.in. za uczestnictwo w zorganizowanej grupie przestępczej.

Marzena S., która od sierpnia 2016 do grudnia 2018 roku pełniła funkcję prezesa zarządu Wisły Kraków SA, usłyszała zarzut uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej. Śledczy uważają również, że dokonała przestępstw gospodarczych związanych z wyrządzeniem szkody na mieniu klubu w wysokości blisko 7,3 mln złotych.

Podejrzana naraziła również piłkarską spółkę na spowodowanie szkody na 2,5 mln złotych. To w związku z zawarciem umowy z inną zatrzymaną – Anną M.-Z. – żoną zatrzymanego niedawno szefa gangu krakowskich kiboli.

– Zarzuty dotyczą także zaniechania wypłat wynagrodzeń poszczególnym zawodnikom grającym w klubie, co z kolei stało się przyczyną rozwiązania kontraktów ze stratą finansową Wisła Kraków SA, a także doprowadzenia do przyznania członkom Zarządu Wisła Kraków SA znacznie zawyżonych wynagrodzeń (1,3 mln złotych), nadto przywłaszczenia kwoty 824 tys. złotych – wylicza Prokuratura Krajowa.

Robertowi S. który był wiceprezesem zarządu Wisła Kraków SA, oraz Annie M.-Z. prokurator przedstawił zarzuty uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej oraz udziału w „przywłaszczeniu kwoty 824.100 złotych z tytułu zawarcia fikcyjnej umowy sponsoringowej”.

Były przewodniczący rady nadzorczej spółki, 79-letni Tadeusz C. odpowie za doprowadzenie do wydania uchwały Rady Nadzorczej, na podstawie której zwiększono wysokość wynagrodzenia dla osób reprezentujących zarząd klubu. Zdaniem prokuratury C. odpowiada również za doprowadzenie do podpisania dwóch umów menadżerskich, na podstawie których wypłacono ponad 1,3 mln złotych wynagrodzenia.

Podejrzanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Na razie prokuratura nie skończyła czynności i nie ma wniosku o areszty dla zatrzymanych.

News will be here