Szpital XXX-lecia PRL nie powstał. Działka wraca do właścicielki

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Miasto straciło kolejną działkę. Decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego teren, który od 42 lat należał do gminy, musi wrócić do właściciela. A to z racji tego, iż cel wywłaszczeniowy, czyli budowa szpitala, nie został zrealizowany.

W 1976 roku władze ludowe wywłaszczyły działki pod budowę szpitala XXX-lecia PRL-u i infrastruktury towarzyszącej. Komunistom nie udało się dokończyć budowy ani na trzydziesto-, ani na czterdziestolecie Polski Ludowej. Budynek został ukończony dopiero w latach 90., do 2004 roku był tam Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej. Szpital św. Rafała przy ulicy Bochenka zaczął funkcjonować 14 lat temu.

Właściciel działki, która pierwotnie miała nieco ponad 14 arów domagał się zwrotu dwóch arów. Z takim wnioskiem udał się do starosty krakowskiego, który przyznał rację wnioskodawcy. Gmina się z tym żądaniem nie zgodziła i sprawa trafiła do Wojewody Małopolskiego, który zdecydował podobnie jak starosta.

Magistrat zaskarżył tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Miasto w skardze stwierdziło, że „część działki przeznaczona była pod jezdnię, chodnik wraz z oddzielającym go od ulicy pasem trawnika, a także zrealizowaną uprzednio instalację gazową”. Obecnie jest droga z płyt betonowych pokryta asfaltem – część ulicy Adama Bochenka. Droga ta miała łączyć się z innymi okolicznymi ulicami. Między innymi dlatego, że częściowo cel został zrealizowany, nieruchomość nie może zostać zwrócona.

WSA uznał jednak, że główny cel pod wywłaszczenie nie został zrealizowany i oddalił skargę miasta na decyzję wojewody. Ostatnią instancją w tego typu postępowaniu jest NSA.

Na przestrzeni lat

Sąd administracyjny zdecydował, iż te dwa ary, które odebrały mu komunistyczne władze miasta należą się właścicielowi. Przed ogłoszeniem wyroku, orzekający sprawdzili, jak zmieniała się ta konkretna działka na przestrzeni lat.

W uzasadnieniu wyroku NSA przytoczył ustalenia wojewody. W 1975 roku były to tereny zielone sąsiadujące z polami uprawnymi. Zdjęcia z 1982 roku pokazują, że obszar ten był rozjeżdżony przez ciężki sprzęt, a pola uprawne zamieniły się w ogródki działkowe. 11 lat później na działce pojawiła się droga, w okolicy pojawiły się obiekty projektowanego w tym miejscu szpitala.

„Zdjęcie wykonane w 1998 roku wskazywało, że sposób zagospodarowania terenu nie uległ zmianie, za wyjątkiem słupów oświetleniowych, jakie pojawiły się na odcinku ulicy B. Obiekty budowanego szpitala wyglądały na nieukończone, a teren był nieuporządkowany. Ze zdjęcia z 2003 roku wynika, że sposób zagospodarowania przedmiotowego terenu nie uległ zmianie, a budowa nie została ukończona”.

Kluczowe 10 lat

NSA przytoczył również wyrok WSA z 2017 roku, który to oparł się o przepisy, które mówią, że jeśli upływu siedmiu lat od dnia decyzji wywłaszczającej nie rozpoczęciem prac związanych z realizacją celu albo pomimo 10 lat od decyzji o wywłaszczeniu cel nie został zrealizowany, to właściciel ma prawo żądać zwrotu zabranej mu wcześniej nieruchomości.

I co ważne, mimo tego, iż na tej konkretnej działce nie były planowane budynki szpitalne, ale droga wewnętrzna i ostatecznie ta droga tam istnieje, nie oznacza, że został osiągnięty główny cel wywłaszczeniowy, czyli budowa szpitala.

– Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie ostatecznie kończy postępowanie prowadzone przez starostę krakowskiego w sprawie zwrotu wywłaszczonej nieruchomości.  Decyzja orzekająca o zwrocie wywołuje określone w niej skutki polegające na przejściu prawa własności działki na poprzednią właścicielkę – mówi Dariusz Nowak z urzędu miasta.

– W przypadku nieruchomości niezabudowanych nie praktykuje się protokolarnego wydania nieruchomości – dodaje urzędnik.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Podgórze Duchackie
News will be here