Od połowy października tramwaje na trasie do Bronowic już szesnaście razy zostały unieruchomione z powodu problemów z napięciem. W środę sytuacja się powtórzyła, wyłączając dojazd do pętli Bronowice Małe na kilka godzin. Na znaczącą poprawę na razie nie należy się nastawiać.
W środę rano mieszkańcy Bronowic zobaczyli na tablicach informację o tym, że nie dojadą bez przesiadki do centrum. O 7:22 z powodu problemów z napięciem tramwaje przestały kursować pomiędzy pętlami Bronowice i Bronowice Małe. Te jadące z centrum skierowano do pierwszej pętli, a przez Balicką uruchomiono komunikację zastępczą. Ruch wznowiony został dopiero przed 14.
Tory są złe
To nie pierwsze problemy w tym rejonie. – Od 14 października do dzisiaj mamy 16 przypadków. Czas zatrzymania był różny, od kilkunastu minut aż do kilku godzin – mówi Marek Gancarczyk, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.
MPK i ZIKiT zgodnie twierdzą, że problem leży nie w samej sieci trakcyjnej, co w złym stanie torowiska. – Na napięcie sieci trakcyjnej trzeba patrzeć jako na obieg zamknięty pomiędzy siecią trakcyjną, tramwajem a torowiskiem. Jeżeli ten obwód w jakikolwiek sposób zostanie zaburzony, pojawiają się problemy z napięciem i tramwaj nie może jechać – tłumaczy Gancarczyk.
– W lecie, by uniknąć wybrzuszania torowisk, wykonujemy cięcia, by stworzyć dylatacje. A z drugiej strony w zimie po zrobieniu takiego cięcia brakuje styku pomiędzy odcinkami torów, w związku z czym dochodzi do zaników napięcia – mówi Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Na razie tylko naprawa
Wniosek jest tylko jeden, a potwierdzić go może każdy, kto jeździ tramwajami w tej części miasta: torowisko do Bronowic jest w bardzo złym stanie i potrzebuje pilnej przebudowy. Na to się jednak na razie nie zanosi. W tegorocznym budżecie takie zadanie nie jest zaplanowane. Prawdopodobnie będzie musiało – oprócz tej – przetrwać jeszcze jedną zimę. Z kolei bieżąca naprawa wymaga wyższych temperatur.
– Przygotowujemy remont cząstkowy, który w bieżącym sezonie pozwoli rozwiązać ten problem, ale żeby go zrealizować, potrzebne są lepsze warunki atmosferyczne. A docelowo cały ciąg tramwajowy ma być wyremontowany. Wyeksploatowane szyny mają być całkowicie wymienione na nowe, mają zostać wykonane w nowej technologii. Kiedy ten remont będzie możliwy, trudno mi na razie powiedzieć, wszystko zależy od dofinansowania zewnętrznego. Chcemy na ten cel pozyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej – zapowiada Hamarnik.