Czteroosobowa grupa kobiet i mężczyzn namówiła obcokrajowca do wspólnego spożywania alkoholu. Kiedy był on już mocno nietrzeźwy, zaatakowała go i okradła. Teraz sprawcy trafili na trzy miesiące do aresztu.
Na początku marca, w rejonie jednej z krakowskich galerii handlowych, 37-letni Portugalczyk został zaczepiony przez czteroosobową grupę kobiet i mężczyzn w wieku 32-37 lat, którzy namówili go na zakup, a następnie wspólne spożywanie alkoholu.
Kiedy poszkodowany był już mocno nietrzeźwy, zaatakowali - najpierw rozpyliły w jego kierunku gaz pieprzowy, następnie zaczęli mu zadawać ciosy, uderzając i kopiąc go po całym ciele. Gdy poturbowany i bezbronny leżał na ziemi, sprawcy ukradli mu 1000 zł oraz smartfon.
Tymczasowy areszt
Kilka godzin po zdarzeniu, napastnicy zostali zatrzymani. W toku dalszych ustaleń, w ręce policji wpadł również mężczyzna, który pomógł agresorom w napadzie, udostępniając im gaz pieprzowy oraz 37-letni krakowianin, któremu członkowie grupy przekazali skradziony Portugalczykowi telefon.
Za dokonanie napadu rabunkowego na obywatelu Portugalii wobec podejrzanych sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Śledczy przedstawili sprawcom zarzut udziału w rozboju (jedna osoba odpowie za przestępstwo w warunkach recydywy), a kolejne dwie odpowiedzą za pomocnictwo w dokonaniu napadu i paserstwo.