Wojewoda unieważnił zapisy o krakowskich standardach urbanistycznych

Dźwigi fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Wojewoda Małopolski unieważnił część uchwały Rady Miasta Krakowa w sprawie standardów urbanistycznych. Samorządowcy mają 30 dni na odwołanie się od tej decyzji.

Pod koniec stycznia krakowscy radni podjęli uchwałę określającą standardy urbanistyczne. To specjalne wytyczne, na podstawie których mogą budować deweloperzy, korzystając ze specustawy mieszkaniowej. Urzędnicy prezydenta Jacka Majchrowskiego określili, że bloki mogą mieć maksymalnie siedem kondygnacji, nie mogą być stawiane dalej niż 750 metrów od szkoły oraz 250 metrów od przystanku komunikacji publicznej.

W uchwale znalazł się także zapis, że jeśli w odległości pół kilometra znajduje się blok wyższy niż siedem kondygnacji, to deweloper będzie mógł postawić budynek mający najwyżej połowę wysokości najwyższej istniejącej nieruchomości.

Kondygnacje nadziemne czy podziemne

Wojewoda w piątek stwierdził, że niektóre zapisy uchwały „w stopniu istotnym” naruszają obowiązujący porządek prawny. – Wątpliwości organu nadzoru wzbudził brak precyzyjnego wskazania w uchwale, iż w omawianej sytuacji mowa jest o kondygnacjach nadziemnych, a nie o kondygnacjach w ogóle – czytamy w piśmie sygnowanym przez Piotra Ćwika, Wojewodę Małopolskiego.

W ocenie przedstawiciela rządu uchwała rady miasta powinna odnosić się do kondygnacji nadziemnych, bo gdyby zastosować przepisy prawa lokalnego, to inwestor mógłby wybudować np. maksymalnie sześć pięter i garaż podziemny. Prezydent Krakowa w liście do wojewody tłumaczył, że brak w specustawie mieszkaniowej odwołania do zarządzenia ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych budynków, w którym to istnieje rozgraniczenie na kondygnacje naziemne oraz podziemne.

Kolejne zastrzeżenia

Drugie zastrzeżenie wojewody dotyczyło ograniczenia w wysokości bloków, jeśli w odległości pół kilometra od planowanej inwestycji znajdują się nieruchomości wyższe, to deweloper maksymalna wysokość projektowanych budynków może wynieść co najwyżej połowę wysokości najwyższego już istniejącego budynku.

– W ocenie organu nadzoru z (…) przepisów ustawy jednoznacznie wynika, że ustawodawca dopuścił realizację inwestycji mieszkaniowych o wysokości 14 kondygnacji lub wyższych, jeżeli w bliskim sąsiedztwie inwestycji znajdują się już budynki mieszkalne o wysokości przekraczającej 14 kondygnacji – czytamy w piśmie wojewody.

Teraz radni Krakowa mają 30 dni na wniesienie ewentualnej skargi na rozstrzygnięcie nadzorcze do sądu administracyjnego.