O wypadku w Sienicznie koło Olkusza zrobiło się głośno, kiedy temat pojawił się w lokalnych mediach. „Gazeta Krakowska” podała, że pani Dorota, idąc po córeczkę do szkoły, została potrącona przez samochód. Obrażenia były na tyle poważne, że kobieta zmarła. Do potrącenia pieszej doszło 28 listopada tego roku.

Początkowo „GK” podała, że za kółkiem siedziała prokuratorka z Olkusza. Zrodziło się pytanie, czy wobec tego postępowanie w sprawie wypadku powinna prowadzić Prokuratura Rejonowa w Olkuszu? Teraz głos w sprawie zabrali śledczy. Potwierdzili, że auto prowadziła prokuratorka, ale wcale nie z Olkusza. Okazuje się, że to śledcza z Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu. Nie została jeszcze przesłuchana. – Dopiero całościowo przeprowadzone postępowanie pozwoli bowiem na ustalenie jej roli procesowej w zdarzeniu i jej przesłuchanie – podaje w oficjalnym komunikacie Prokuratura Okręgowa w Krakowie, która aktualnie prowadzi śledztwo.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kierująca autem osobowym utraciła panowanie nad pojazdem, wpadła w poślizg i potrąciła idącą poboczem pieszą. – Pokrzywdzona z licznymi urazami, w tym urazem mózgu, przetransportowana została do szpitala, gdzie zmarła. Na miejscu zdarzenia kobietę prowadzącą pojazd poddano badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu i uzyskano wynik negatywny – piszą śledczy. Kobiecie zatrzymano prawo jazdy.

Zabezpieczono także auto, by zbadać jego stan techniczny. – Do chwili obecnej w toku śledztwa przesłuchano świadków, w tym przede wszystkim, jak ustalono, jedynego naocznego świadka zdarzenia, zasięgnięto opinii Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej CM UJ, zlecono badanie techniczne pojazdu – czytamy w komunikacie krakowskiej prokuratury. Po zgromadzeniu materiału dowodowego powołany zostanie biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Kolejnym krokiem ma być postawienie zarzutów.