W Pałacu Biskupa Erazma Ciołka pojawiły się obrazy Augustyna Mirysa, jednego z najciekawszych artystów XVIII wieku. Nową wystawę będzie można oglądać od 26 sierpnia do 8 stycznia 2023 roku.
– Pokazujemy prace malarza, który do tej pory nie doczekał się swojej wystawy monograficznej. Był jednym z kilku najważniejszych malarzy działających w Polsce w XVIII wieku. Chociaż ten czas politycznie kojarzy nam się z upadkiem I Rzeczypospolitej, kulturowo był to okres rozkwitu sztuki, architektury i rzeźby, a malarstwo Mirysa może to potwierdzić – mówi Andrzej Szczerski, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.
Mistrz portretów
Augustyn Mirys pozostawił po sobie szereg obrazów o tematyce religijnej czy batalistycznej. Jednak najbardziej znany był jako malarz–portrecista. Po wejściu do specjalnie zaaranżowanej sali z późnobarokowych konterfektów na zwiedzających zerkać będzie galeria osobistości tamtych czasów. Mowa m.in. o hetmanie Branickim, Tomaszu Kajetanie Węgierskim, Eleonorze z Cetnerów czy Janie i Ignacym Sapiehów.
– Bardzo ciekawą częścią naszej ekspozycji jest także zbiór autoportretów. Mirys malował siebie kompulsywnie, a wszystkie jego autoportrety są podobnie zakomponowane – dodaje Tomasz Zaucha, kurator wystawy.
Wystawa w Pałacu Biskupa Erazma Ciołka gromadzi najlepsze dzieła Mirysa nie tylko z polskich muzeów, ale także z Litwy i Ukrainy. Na ekspozycji znalazły się także dwa portrety z Muzeum Narodowego w Kielcach, które dotąd nie były przypisywane Mirysowi. Jednak przy bliższym studium okazało się, iż są mu niezwykle bliskie.
Wyjątkowa aranżacja
Dwadzieścia obrazów Augustyna Mirysa zostało umieszczonych w specjalnie zaaranżowanej sali w Pałacu Biskupa Erazma Ciołka. Wnętrze zostało zaciemnione, a dzieła podświetlone.
– Celem tego zabiegu jest przyciągnięcie widza do poszczególnych dzieł. Z kolei silne oświetlenie ma umożliwić studium duktu pędzla Mirysa, który jest bardzo ekspresyjny, nerwowy i zarazem niezwykle swobodny. Dzięki takiej aranżacji zwiedzający mogą podejść do obrazu i zobaczyć pewne detale malarskie – tłumaczy Tomasz Zaucha.
Zapomniany dziś Augustyn Mirys (1700-1790) był jednym z najciekawszych malarzy tworzących w okresie późnego baroku w Polsce. Chociaż urodził się we Francji, osiadł w naszym kraju, gdzie spędził resztę życia przez pół wieku tworząc liczne dzieła dla arystokratycznych elit Rzeczypospolitej.
– Ta wystawa przypomina, że Muzeum Narodowe jako jedyne w Krakowie daje kompletny obraz historii sztuki polskiej – od średniowiecza po najnowszą sztukę. Każdy oddział ma swoją specyfikę. W Pałacu Biskupa Erazma Ciołka mamy znakomitą kolekcję sztuki I Rzeczypospolitej, czasy nowożytne oraz sztukę średniowieczną, dlatego właśnie w tym miejscu prezentujemy portrety Mirysa – podsumowuje Andrzej Szczerski.