Pasażerów Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej już wkrótce zaczną wozić dwa nowe składy. A dokładniej – nie nowe, lecz po gruntownej modernizacji. To pierwszy taki przypadek, bo do tej pory Koleje Małopolskie korzystały tylko ze składów dostarczonych prosto z fabryki. Spółka zapewnia, że komfort podróży będzie zapewniony.
Tabor, z którego korzystają Koleje Małopolskie, wzbogacił się od ubiegłego roku o trzynaście nowoczesnych pociągów Impuls z sądeckiego Newagu. To jednak ciągle za mało, biorąc pod uwagę plany rozwoju siatki połączeń.
Po modernizacji
Dlatego spółka poinformowała teraz o dwóch nowych składach, które właśnie przechodzą testy. Zaskoczeniem jest to, że po raz pierwszy są to pojazdy używane. Chodzi o dwa składy modelu 14WE, produkowanego przez Newag w latach 2005-2007. Model ten był kontynuacją słynnego EN57 – tego, który od lat 60. woził pasażerów nie tylko w Polsce, stając się jednocześnie legendą i przedmiotem żartów.
Prezes Kolei Małopolskich Grzegorz Stawowy zaręcza, że testowane pociągi zapewniają pasażerom odpowiedni komfort podróży. – Przeszły głęboką modernizację, w trakcie której zostały wyposażone m.in. w system informacji pasażerskiej, klimatyzację i monitoring przestrzeni pasażerskiej – wylicza. Mają też pochylnie ułatwiające wsiadanie pasażerom na wózkach i przystosowaną toaletę. Trudno jednak nie zauważyć różnicy w porównaniu do pociągów, do których już zdążyli się przyzwyczaić pasażerowie SKA.
Zobaczymy wkrótce
To jednak na razie tylko testy, a decyzja o tym, czy pociągi faktycznie trafią na stałe do taboru Kolei Małopolskich, zostanie dopiero podjęta. Na razie przechodzą próby bez pasażerów, a kiedy przejdą je pozytywnie, zostaną skierowane na linie SKA.