To uwrażliwianie dzieci i młodzieży na potrzeby osób starszych i promocja idei wolontariatu – powiedziała Renata Połącka z Hospicjum im. Św. Łazarza, które zorganizowało Żonkilowy Marsz Nadziei. Podczas wydarzenia wolontariusze i uczestnicy pochodu posadzili trzy tys. sadzonek żonkili.
Marsz wyruszył w środowe południe spod Barbakanu i przez ul. Floriańską, Rynek Główny i ul. Wiślną dotarł na dziedziniec krakowskiej Kurii, gdzie pod pomnikiem Jana Pawła II rozpoczęło się sadzenie kwiatów. – Jest to wspomnienie, które uczy nas, jak ważne jest, by pamiętać o ludziach chorych, starszych i cierpiących, którzy czekają na nas, na nasze serca – podsumował metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski.
Lekcja wolontariatu
Żonkile posadzono również na Plantach. W sumie na krakowskie zieleńce i do rąk krakowian trafiło łącznie trzy tys. cebulek. Równolegle do marszu, organizatorzy przygotowali także cykl warsztatów przeznaczonych dla przedszkolaków i uczniów małopolskich szkół, podczas których dowiedzą się, czym jest wolontariat, jak i dlaczego warto pomagać. – Jeśli przychodzi się na taką zbiórkę lub festyn, to ludzie patrzą, jak inni się angażują i są to duże emocje, które bardzo motywują ludzi do pomagania – zachęcała jedna z wolontariuszek.
Szkocka tradycja
Marsz był przygotowaniem do organizowanej od niemal ćwierćwiecza, a wywodzącej się ze Szkocji kampanii Pola Nadziei, dlatego na czele marszu stanął grający na dudach Lindsay Davidson.