Minionej nocy na ulicach miasta można było zobaczyć nietypowy pojazd. MPK prowadziło razem z ZIKiT testy składu złożonego z dwóch tramwajów GT8S. Jeśli ostateczna ocena tych testów będzie pozytywna, taki ponad 50-metrowy pociąg może się przydać podczas remontu torowiska do Bronowic.
– Chcieliśmy sprawdzić, jak takie dwa wagony zachowują się po połączeniu i jak będzie wyglądać obsługa przystanków. Skład ma ponad 50 metrów, czyli sporo więcej niż Krakowiak – tłumaczy Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK.
ZIKiT rozważa wykorzystanie takich tramwajów podczas pierwszego etapu planowanej przebudowy torowiska do Bronowic. W sytuacji, gdy robotnicy rozkopią już fragment od strony pętli tramwajowej, można byłoby jeszcze przez pewien czas nie wyłączać z ruchu całego odcinka od Bagateli, tylko w wybranym miejscu (np. w rejonie Biprostalu) zainstalować tory i zwrotnice umożliwiające zmianę kierunku jazdy. Do tego jednak można wykorzystać tylko tramwaje dwukierunkowe, takie jak GT8S.
– Tam będą potrzebne bardzo duże pojemności. Stąd pomysł połączenia dwóch tramwajów – mówi Marek Gancarczyk. Na razie jednak ani MPK, ani ZIKiT nie chcą się ostatecznie wypowiadać co do tego, czy torowisko na fragmencie fatycznie pozostanie czynne podczas pierwszego etapu prac.
Duże wyzwanie
Niezależnie od wybranej opcji, zarówno kierowców, jak i pasażerów czekają w związku z tą inwestycją duże utrudnienia – i to trwające o wiele dłużej, niż w przypadku ubiegłorocznej przebudowy ul. Basztowej. Trzeba będzie tak zorganizować komunikację zastępczą, żeby była w stanie przewieźć ogromną liczbę osób, nie obejdzie się też bez zamknięć i objazdów ulic dla kierowców samochodów.
Przebudowa ma objąć cały ciąg ulic Królewskiej, Podchorążych i Bronowickiej, natomiast przy okazji wyłączenia torowiska prace naprawcze są planowane również na Karmelickiej.