Od końca czerwca na pętli autobusowej Borek Fałęcki trwa remont peronów. Po zmianach będą z pewnością wyglądać lepiej, ale dotychczasowe efekty prac wywołały obawy o dostępność przystanków dla osób z niepełnosprawnościami.
Remont został ogłoszony pod koniec czerwca i ma potrwać około dwóch-trzech tygodni. Z jego powodu linie autobusowe 165 i 244 kursują tymczasowo po skróconych trasach, ponieważ przepustowość pętli znacznie się zmniejszyła.
Co do tego, że remont był potrzebny, nikt nie ma wątpliwości. Stan nawierzchni był już bardzo zły – mimo, że z pętli korzysta codziennie wielu pasażerów. Inwestycję udało się zapisać w tegorocznym budżecie dzielnicy Łagiewniki-Borek Fałęcki i prace są już zaawansowane.
Pojawiła się jednak obawa, że nie wszyscy zyskają na przeprowadzonym remoncie. Na facebookowej grupie „Nasze miasto w naszych rękach” pojawiły się zdjęcia wysokich krawężników, do których podjechała osoba na wózku. – Pętla autobusowa w Borku Fałęckim po remoncie już nie będzie dla osób niepełnosprawnych. A wystarczyło choć trochę obniżyć krawężnik w jednym miejscu – pisze mieszkanka.
Faktycznie, wysepki zbudowane są na tym samym poziomie, bez obniżenia krawężnika. Dla porównania, na pętli Czerwone Maki wygląda to tak:
Będą dostępne
Zapytaliśmy w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa, który realizuje inwestycję, czy perony zostały wykonane zgodnie z projektem i czy jest szansa na to, że zostaną poprawione.
Odpowiedź była lakoniczna, ale daje nadzieję na pozytywny finał. – Remont pętli autobusowej w Borku Fałęckim wciąż trwa. Po jego zakończeniu perony będą jak dotychczas dostępne dla osób niepełnosprawnych – zapewnia Renata Postawa-Giza z biura prasowego miejskiej jednostki.