Nowy sezon artystyczny Opery Krakowskiej rozpoczyna się od spektaklu „Mefistofeles” Arrigo Boito w reżyserii Tomasza Koniny. Spektakl powstał we współpracy z Orkiestrą Symfoniczną z Trondheim.
Do stworzenia spektaklu utworzono extra chór, gdyż na scenie wystąpi około 100 osób. Jest to nie lada wyzwanie, choćby pod względem przygotowania strojów. Kreatorka mody Joanna Klimas, odpowiedzialna za zaprojektowanie kostiumów, jest pod wielkim wrażeniem zaangażowania w projekt pracowników Opery Krakowskiej. – Doceniam atmosferę miejsca, życzliwość ludzi, zwłaszcza osób z pracowni krawieckich. Produkcja była bardzo trudna, mieliśmy do przygotowania niewyobrażalną ilość kostiumów. Jestem pod wrażeniem pierwszych prób. W Operze Krakowskiej po raz pierwszy spotkałam się z takim zaangażowaniem i zapałem przy pracy – mówi Jaonna Klimas.
Współpraca polsko-norweska
– Spektakl „Mefistofeles” nie jest znaną operą w Norwegii, więc tym bardziej czekam na efekt pracy wszystkich tych osób, które są zaangażowane w jej przygotowanie – mówił na konferencji prasowej Roar Leinan, dyrektor Trondheim Symfoniorkester.
Polsko-norweska współpraca nad „Mefistofelesem” to realizacja projektu „Operowe divertimento na scenach Krakowa i Trondheim” – inicjatywy, którą zapoczątkowała wspólna realizacja „Don Giovanniego” W. A. Mozarta. Spektakle będą przedstawiane w Polsce i Norwegii.
Podróż z bohaterami „Fausta”
– Jest to niezwykle wymagający utwór ze względu na obsadę. Opera A. Boito jest dziełem głęboko przemyślanym – mówi o najnowszej sztuce Tomasz Tokarczyk, odpowiadający za kierownictwo muzyczne.
Opera Krakowska chce pokazać historię Fausta jako człowieka rozdartego pomiędzy sacrum a profanum, dlatego ukazywane są przedstawienia zarówno nieba, jak i piekła. Jest to jednocześnie opowieść o miłości i przyjaźni.
– Mefistofeles zmienia się, od początku do końca nie jest taki sam – opowiada Wołodymyr Pankiv, odtwórca tytułowej roli. – Dochodzi do tego, że w epilogu diabeł ma ludzkie oblicze. Boli go nie tyle, że przegrał zakład, lecz to, że stracił przyjaciela – dodaje solista.