Dziesięciu osobom trzeba było udzielić pomocy po tym, jak ktoś zaciągnął hamulec awaryjny w pociągu z pielgrzymami jadącym do Tarnowa. Do zdarzenia doszło po północy.
O godzinie 0:12, na odcinku pomiędzy Podłężem i Gajem, rozkładowy pociąg relacji Oświęcim-Tarnów został gwałtownie zatrzymany po zaciągnięciu hamulca bezpieczeństwa.
– Zgodnie z procedurami powiadomiono Państwową Straż Pożarną, pogotowie i policję – informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK. – Pogotowie udzieliło pomocy 10 osobom – mówi. Interwencje w większości dotyczyły omdleń, ale jedna osoba została przewieziona na badania, bo uskarżała się na ból kręgosłupa.
Pociągu przez dłuższy czas nie udawało się uruchomić. – O godz. 3.30, po przesadzeniu podróżnych pod opieką PSP, policji i kolejarzy z zablokowanego składu do specjalnie podstawionej jednostki, pociąg pojechał w dalsza drogę do Nowego Sącza przez Tarnów – relacjonuje Siemieniec.
