Jan Rokita: Jacek Majchrowski to taki miś koala

Jan Rokita i Marek Lasota fot. Adam Frączek/LoveKraków.pl

Jan Rokita uważa, że Jacek Majchrowski jest „misiem koala”, dlatego wygrywa w wyborach samorządowych. Były polityk przekonuje, że Platformie Obywatelskiej oraz Prawu i Sprawiedliwości zależy na tym, aby ich kandydaci przegrali w wyścigu o fotel prezydenta Krakowa.

Jan Rokita, były poseł PO pojawił się dziś pod Wawelem, aby poprzeć Marka Lasotę w wyborach prezydenckich. – Jestem wierny przyjaźniom młodości – tak Rokita tłumaczył, dlaczego zechciał znaleźć się w komitecie poparcia kandydata PiS. – Marek jest mi człowiekiem bardzo bliskim.

PO i PiS chcą przegrać z Jackiem Majchrowskim

Były prominentny działacz Platformy Obywatelskiej przekonuje, że obie największe partie polityczne w Krakowie nie chcą zmiany na stanowisku prezydenta stolicy Małopolski. – Marek jest człowiekiem chyba niezdolnym do stworzenia wokół siebie jakiejkolwiek sitwy – mówi Rokita. Publicysta nie chciał rozwijać, o jaką sitwę w Krakowie może chodzić.

– Na ile ja rozumiem politykę krakowską, to Platforma wystawiła kandydata (Martę Patenę – przyp. red.), który ma przegrać, aby wygrał Jacek Majchrowski. Ponieważ Platforma ma układ z Jackiem Majchrowskim nie od dzisiaj – dodaje Rokita.

Publicysta jest przekonany, że podobnie jak władze PO postępują w tej kwestii członkowie PiS. – Podejrzewałem PiS, że też zamierzają wystawić kandydata, który ma przegrać, bo mają układ z Majchrowskim. Myślę, że lokalni PiS-owcy nie za bardzo chcą zwycięstwa Lasoty w tych wyborach, dlatego że prezydent Lasota musiałby oznaczać przebudowę kompletnie zmurszałej i niewydolnej do skutecznego działania struktury.

„Majchrowski to miś koala”

– Ten pan przy swoich licznych zaletach jest już bardzo śpiący, przecież to każdy widzi – mówi o Jacku Majchrowskim Rokita. – Ktoś mi opowiadał, że zasypia on nawet na spotkaniach z inwestorami. To mnie bardzo rozśmieszyło.

Rokita twierdzi, że zwycięstwa Jacka Majchrowskiego biorą się z charakteru i wyglądu obecnego gospodarza Krakowa. – To miły, misiowaty pan. Taki, który pasuje ludziom. Na dodatek niekonfliktowy, nie zwalnia nikogo z roboty, na nikim się nie mści. Mam wrażenie, że ludzie lubią w dzisiejszych czasach misiów w polityce. Majchrowski to jest taki miś koala.

Zaangażowanie Rokity w kampanię: 35 minut

Jan Rokita szczególnie nie zamierza angażować się w kampanię wyborczą Marka Lasoty. – Moje zaangażowanie związane jest z dwoma aktami. Akt pierwszy nastąpił dzisiaj, tj. 30 minut w Hotelu Europejskim – mówił po zakończeniu prezentacji komitetu poparcia kandydata PiS. – Akt drugi nastąpi w niedzielę. To będzie pięć minut w lokalu wyborczym.