Komitet wyborczy Kraków Przeciw Igrzyskom chciałby zmienić podejście miasta do polityki społecznej. Po czwartkowych konferencjach Sławomira Ptaszkiewicza i Łukasza Gibały w piątek Tomasz Leśniak przedstawił swoje propozycje dotyczące osób starszych, niepełnosprawnych i zagrożonych wykluczeniem.
Bezrobocie dotyczy najmłodszych i najstarszych
– Nikt w kampanii nie podjął jak dotąd tematu bezrobocia w mieście – powiedział Leśniak. Zwrócił uwagę, że problem ten dotyczy przede wszystkim seniorów, osób do 25. roku życia, niepełnosprawnych i osób samotnie wychowujących dzieci. Receptą komitetu KPI na walkę z tym zjawiskiem miałyby być klauzule społeczne w zamówieniach publicznych. Dawałyby one preferencje tym firmom, które zatrudniają osoby z wymienionych powyżej grup. – To jest rozwiązanie, które funkcjonuje już w samorządach i nie generuje dodatkowych kosztów – stwierdził kandydat na prezydenta miasta.
Funkcjonowanie osób starszych i niepełnosprawnych w mieście miałoby ułatwić proponowane przez KPI projektowanie uniwersalne. Byłby to zestaw reguł i wzorców, według którego tworzone byłyby wszystkie nowe inwestycje i do którego dostosowywano by też te istniejące. – Często jest tak, że buduje się coś, co jest teoretycznie przystosowane, ale w praktyce nikt z niepełnosprawnością się tam nie dostanie – mówiła Anna Ratecka z KPI. Jako przykład podała Grodzki Urząd Pracy przy ulicy Wąwozowej.
Tanie mieszkania
Tomasz Leśniak poświęcił wiele uwagi propozycjom dotyczącym mieszkalnictwa. Wytknął władzom miasta, że Kraków nie włączył się do programu tanich mieszkań na wynajem. Tańsze mieszkania miałyby być sposobem na zatrzymanie odpływu części absolwentów krakowskich uczelni do innych miast.
Kraków Przeciw Igrzyskom proponuje program budowy mieszkań, który gmina może sfinansować ze środków pozyskanych z Banku Gospodarstwa Krajowego. — 30 procent takich mieszkań uzupełni ofertę dla najbardziej potrzebujących, 40 procent trafi pod tani wynajem, na przykład dla absolwentów, a pozostałe 30 na sprzedaż — tłumaczył Leśniak w trakcie konferencji. Dzięki temu rozwiązaniu osoby mieszkające w lokalach socjalnych nie byłyby stygmatyzowane, jak to się dzieje obecnie, kiedy są skupione w oddzielnych komunalnych blokach.