Przedstawiciele komitetu wyborczego Kraków Przeciw Igrzyskom zaprezentowali program dotyczący polityki edukacyjnej. Główne założenia komitetu Tomasza Leśniaka to budowa przedszkoli publicznych, zmniejszenie liczby uczniów w klasach czy wdrożenie „dentobusów”, które pomogłyby w walce z próchnicą w krakowskich szkołach.
– Drobne, ale istotne zmiany w krakowskiej edukacji będą w najbliższych latach kluczowe – powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej przewodniczący KPI Tomasz Leśniak przekonując, że polskie nakłady na edukację utrzymują się na bardzo niskim poziomie. – 2,5% PKB to bardzo mało, mimo że średnia unijna wynosi około 5% – wyjaśniał.
Zdaniem przedstawicieli KPI ostatnie lata, oprócz konfliktów prowadzonych wokół zieleni miejskiej czy igrzysk, to czas największych sporów dotyczących edukacji. – Widzieliśmy politykę cięć, która była wspierana przez radnych Platformy Obywatelskiej. Pamiętamy likwidację szkół i publicznych stołówek szkolnych, komercjalizację żywienia w szkołach, masowe zwolnienia czy pomysł likwidacji młodzieżowych domów kultury – wymieniał Leśniak.
Uczniowie nie korzystają ze stołówek
Wśród najważniejszych problemów, z jakimi boryka się krakowska edukacja, znajduje się także rosnące rozwarstwienie poziomu nauczania w szkołach. – Powoli tworzą się getta edukacyjne, do których uczęszczają uczniowie osiągający słabe wyniki w nauce. Mamy podział na szkoły elitarne i pozostałe. Miasto na to nie reaguje – mówił Tomasz Leśniak.
Według KPI, problemem pozostaje spadek uczniów korzystających z obiadów po prywatyzacji stołówek. – Od 25% do nawet połowy mniej uczniów korzysta ze stołówek – informował przewodniczący KPI. – Trzeba wrócić do publicznych stołówek – przekonywał natomiast Marcin Szewczyk, kandydat okręgu 4.
„Dentobus” w walce z próchnicą
Jak przedstawił Tomasz Leśniak, Małopolska to rejon najbardziej zaniedbany pod względem dentystycznym. 90% uczniów w wieku 12 lat cierpi na próchnicę zębów. – W Szwecji ten odsetek wynosi 3% – mówił. Dlatego wzorem edukacji, według członków komitetu Kraków Przeciw Igrzyskom, są kraje nordyckie, gdzie dbanie o zdrowie jest obszarem priorytetowym. – Mam nadzieję, że rozwiązania prezentowane przez nas zbliżą Kraków do modelu fińskiego – dodał Leśniak.
„Dentobusy” to propozycja pilotażowa, która miałaby pozwolić określić potrzeby zdrowotne dzieci. – Nie będzie tak, że z dnia na dzień pojawi się 27 takich autobusów, ale chcemy, aby profilaktyka zdrowotna była rzeczywistym działaniem również Urzędu Miasta Krakowa – wyjaśniał Szewczyk.
25 osób w klasie i nowe przedszkola
– Uważamy, że likwidacja szkół w okresie niżu demograficznego jest rozwiązaniem krótkowzrocznym i ukierunkowanym na oszczędności – tłumaczyła z kolei Marta Dębosz-Warchoł. Według KPI, tego rodzaju cięcia sprawiają, że dostęp do dobrej edukacji staje się przywilejem, a rodzice uczniów muszą uzupełniać szkolne budżety. – Proponujemy podnieść jakość pracy wychowawczej i edukacyjnej. Chcemy zmniejszyć liczebność klas do 25 osób – sugerowała.
Z danych przedstawionych przez Dębosz-Warchoł wynika, że w tym roku około 1 900 krakowskich dzieci nie zostało przydzielonych do przedszkoli wybranych przez rodziców. – 32% dzieci korzysta z przedszkoli niesamorządowych – przedstawiła. Konieczna jest więc budowa nowych placówek publicznych oraz przywrócenie dwóch nauczycieli opiekujących się grupą, co poprawi bezpieczeństwo najmłodszych. – Chcemy, aby przedszkola powstały w Dębnikach, na Podgórzu Duchackim, w Łagiewnikach i Borku Fałęckim – wymieniała przedstawicielka KPI startująca z okręgu 5.