News LoveKraków.pl

Ambasador Polski: Kraków jest modną wizytówką Polski w Zjednoczonych Emiratach Arabskich [ROZMOWA]

Kraków jest nie tylko miastem coraz chętniej odwiedzanym przez turystów z regionu Zatoki, ale stanowi też dogodne miejsce, z którego turyści mogą dalej eksplorować nasz kraj – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Jakub Sławek, ambasador Polski w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Patryk Salamon, LoveKraków.pl: Jak kształtuje się ruch turystyczny pomiędzy Polską a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi? Jak wielu turystów z ZEA przyjeżdża do Polski, a zwłaszcza do Krakowa? Czy ta liczba rośnie?

Jakub Sławek, Ambasador Rzeczypospolitej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich: Z całą pewnością stale obserwujemy wzrost zainteresowania ruchem turystycznym do Polski, w tym oczywiście do Krakowa, który stanowi jedną z najbardziej atrakcyjnych i modnych obecnie wizytówek Polski. Odzwierciedleniem tego jest stale powiększająca się siatka połączeń lotniczych pomiędzy naszymi krajami, w ostatnim czasie uruchomione zostało nowe połączenie liniami Air Arabia z Szardży właśnie do Krakowa Nie mamy jednak dostępu do dokładnych statystyk, które mogłyby wskazać liczbę napływających turystów z ZEA, ale z pewnością jest to już kilkadziesiąt tysięcy osób w sezonie. Należy również mieć na względzie, że osoby odwiedzające nasz kraj z tego kierunku nie są koniecznie Emiratczykami. Proszę pamiętać, że jest to kraj silnie zaludniony przez ekspatów, którzy na stałe rezydują w tym kraju i stanowią większość ludności, bowiem Emiratczycy stanowią ok. 13 proc. populacji. Sami Emiratczycy dumni są z faktu, że mieszka u nich ponad 200 różnych narodowości.

Natomiast wśród samych Emiratczyków miejscem cieszącym się nieustającą i wciąż rosnącą popularnością są sąsiadujące z Krakowem Tatry, na czele z Zakopanem, które stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc na mapie Polski wśród turystów z Emiratów, co oczywiście nas niezwykle cieszy i staramy się to zainteresowanie pielęgnować i promować.

Krakowskie lotnisko w ostatnim czasie intensywnie rozwija siatkę połączeń z krajami arabskimi – czy ma to wpływ na zwiększenie ruchu turystycznego? Czy Kraków jest, bądź też staje się popularną destynacją dla turystów z krajów arabskich? Czy może częściej wybierane są inne kraje i miasta Europy Środkowo-Wschodniej?

Sam Kraków stale zyskuje na popularności i często jest pierwszą destynacją odwiedzaną w Polsce, co jest oczywiście naturalnym efektem dogodnej i bogatej siatki połączeń lotniczych, więc należy przyznać, że wysiłki krakowskiego lotniska przynoszą efekty. Jednak jak już wspomniałem, miejscem, które zyskało dotychczas największy rozgłos wśród Emiratczyków, jest Zakopane. Kraków jest zatem nie tylko miastem coraz chętniej odwiedzanym przez turystów z regionu Zatoki, ale stanowi też dogodne miejsce, z którego turyści mogą dalej eksplorować nasz kraj. Innymi miejscami chętnie odwiedzanymi przez turystów z krajów arabskich, są oczywiście tradycyjne lokalizacje turystyczne w Europie dobrze rozpoznane przez społeczeństwa państw Zatoki, jak Paryż, Londyn, Włochy, Genewa, więc można z dumą przyznać, że Polska i Kraków znajdują się w zacnym gronie najpopularniejszych destynacji w Europie.

Na co powinien stawiać Kraków i Małopolska, by jeszcze bardziej przyciągać turystów z ZEA? Promować swoje zabytki, przyrodę, kuchnię, a może jeszcze coś innego? Co z punktu widzenia osób mieszkających w Emiratach wydaje się najbardziej atrakcyjne? Czy może w krajach arabskich panują pewne stereotypy dotyczące Polski, z którymi należy walczyć?

Tym, co z całą pewnością przyciąga uwagę turystów z ZEA, jak i całego regionu Zatoki, są bogactwo przyrody, piękne górskie widoki, różnorodność atrakcji i zajęć, w zależności od pory roku, jak również bogate zaplecze hotelarsko-usługowe, które wkłada coraz więcej wysiłków na dostosowanie standardów do wysokich oczekiwań turystów z tego regionu. Niezaprzeczalnie tym, co sprawia, że Kraków i Małopolska stanowią dla nich atrakcje, są również zabytki i długa historia – proszę pamiętać, że ZEA powstały niewiele ponad 50 lat temu, więc takie miejsca jak Kraków są dla Emiratczyków czymś zupełnie innym i ciekawym. Kuchnia jest kolejnym z elementów tej układanki, jak w przypadku każdego turystycznego miejsca. Wśród osób, które odwiedziły Polskę, słowo „pierogi” zawsze wywołuje uśmiech na twarzy. No i oczywiście polska gościnność i hołdowanie i dbanie o tradycje, które Emiratczycy cenią w nas wyjątkowo wysoko sądzę, ponieważ sami słyną z gościnności i właśnie pielęgnowaniu własnych tradycji.

Jeśli chodzi natomiast o stereotypy nt. naszego kraju i rodaków – w dalszym ciągu jesteśmy krajem odkrywanym przez tutejszych turystów, więc tak naprawdę można powiedzieć, że te stereotypy dopiero zaczynają się tworzyć i zakorzeniać w świadomości mieszkańców Zatoki. Od osób, które poznały Polskę i Polaków często można jednak usłyszeć dużo dobrego, jesteśmy kojarzeni z dobrą kuchnią, gościnnością i bezpieczeństwem oraz pewnego rodzaju świeżością oferty w porównaniu do naszych przyjaciół w Zachodniej Europie.

Są jakieś dane dotyczące podróży biznesowych pomiędzy Krakowem/Małopolską a Emiratami? Czy dominują Polacy podróżujący do ZEA w celach biznesowych czy może odwrotnie? Jak kształtowała się sytuacja w ostatnich latach?

Niestety, podobnie jak w przypadku ruchu turystycznego, nie posiadamy żadnych oficjalnych danych statystycznych na temat ruchu biznesowego pomiędzy naszymi krajami. O ile sami obywatele ZEA nie są objęci obowiązkiem wizowym przy podróży do Polski, o tyle tak liczni w kraju ekspaci z innych państw arabskich, Azji czy Afryki aplikują o wizy do naszego kraju, w tym w celach biznesowych, w liczbie setek miesięcznie. Z pewnością mamy do czynienia z prawdziwym boomem zainteresowania biznesowego i turystycznego. Te dwa elementy są ze sobą w sposób nierozerwalny połączone. Bardzo często biznes zaczyna się od dobrze spędzonego pobytu turystycznego.

Kraków od lat stara się rozwijać pozycję idealnego miejsca dla lokalizacji biznesu. Czy ten potencjał jest dostrzegany w krajach arabskich? Czy arabscy biznesmeni są zainteresowani inwestycjami w Polsce?

W mojej ocenie, oraz bazując na obserwowaniu rozwoju kierunków inwestycyjnych emirackich funduszy czy po prostu przedsiębiorców, inwestycje są procesem długofalowym i są rezultatem osiągnięcia pewnego poziomu zaufania i wiedzy nt. danego kraju. Z pewnością zbliżamy się do tego momentu, w którym zaczną się poważniejsze inwestycje, ponieważ łączy nas coraz więcej: wzajemne zaufanie rośnie, poznajemy się coraz lepiej. Zatem nie ma powodu, aby tego rodzaju większe inwestycje nie miały miejsca. Bez wątpienia potencjał naszego kraju jest dostrzegany i wielu inwestorów jest zainteresowanych inwestowaniem w Polsce. Tego procesu nie da się przyspieszyć, poczekajmy i budujmy ze spokojem pewną masę relacji dwustronnych i efekty będą widoczne, bo już trend jest wyraźnie dostrzegalny i namacalny.

Jeśli tak, o jakiego rodzaju inwestycjach możemy mówić? Czy to inwestycje w polskie firmy i biznesy, czy może rozwijanie swoich w Polsce? Jakie branże są zainteresowane inwestycjami w Krakowie i Małopolsce?

Emiraty chętnie i dużo inwestują we wszelkiego typu projekty związane z odnawialnymi źródłami energii (w tym również w Polsce), pionierskie pomysły mające na celu przyspieszenie transformacji energetycznej, ochronę środowiska i dekarbonizację. Prowadzą liczne projekty nie tylko lokalnie, ale w skali globalnej, inwestując w ogromne projekty fotowoltaiczne czy siłownie wiatrowe. Ponadto duży nacisk kładą na rozwój sztucznej inteligencji i projekty wykorzystujące technologie AI. Kolejnym bardzo istotnym elementem interesującym ZEA, są inwestycje w branżę spożywczą, rolnictwo i logistykę, co wynika z prowadzonych na dużą skalę działań tutejszych władz, które mają na celu zapewnienie Emiratom bezpieczeństwa żywnościowego. Zważywszy jednak, że jest to bardzo konkurencyjny rynek, który otwiera drzwi nie tylko do krajów Zatoki, ale również Azji, Afryki i w zasadzie każdy kraj chce być partnerem biznesowym Emiratów, trzeba sobie z tej konkurencji zdawać sprawę.

Chcąc rozpocząć współpracę z tutejszymi inwestorami należy być świetnie przygotowanym do zaprezentowania siebie i swojego pomysłu oraz na pokazanie długofalowych korzyści wynikających z danego projektu. Emiratczyków nie interesują proste i szybkie transakcje kupna-sprzedaży, wolą poświęcać swój czas i uwagę na inwestycje, których wymierne efekty sięgają kilku lat w przyszłości. Należy również uzbroić się w cierpliwość – współpraca wymaga osobistego kontaktu z parterem biznesowym, pojawiania się regularnie tu na miejscu. To jest kultura osobistych relacji i żadna technologia tego nie zastąpi, może jedynie wspierać pewne procesy.

W jaki sposób Kraków i Małopolska mogą przyciągać biznes z krajów arabskich? Na co postawić, by stymulować wymianę biznesową z ZEA? Co może zrobić miasto, otoczenie biznesowe, by w jakiś sposób mogły też działać tak liczne w Krakowie uczelnie?

Idąc za przykładem Emiratów, wszelkie rozwiązania sprzyjające rozwojowi biznesu, sprowadzają się do wszelkiego typu ulg i udogodnień dla potencjalnych inwestorów. Chodzi tu np. o strefy wolnego handlu, ulgi podatkowe, dofinansowania. Ponadto tutejszy rynek jest organizatorem największych targów dla wielu branż, a obecność na tego typu targach stanowi często pierwszy krok do rozpoznania tego rynku, zobaczenia co robi konkurencja, a w konsekwencji również nawiązania relacji biznesowej.

Również organizacja tzw. „study tour” przynosi często wymierne korzyści. Lokalne władze mogą zapraszać na takie wizyty przedstawicieli zarówno władz emirackich, ale również tutejszych przedsiębiorców, organizując spotkania pomiędzy przedstawicielami różnych branż. Jak już wspomniałem, dla biznesmanów z ZEA istotnym elementem każdego przedsięwzięcia jest kontakt personalny, zbudowanie relacji, znajomość swojego partnera biznesowego. Taka inicjatywa może się zatem okazać jednym ze sposobów pobudzenia wymiany biznesowej.

Jeśli chodzi o uczelnie, to całkiem niedawno zainicjowaliśmy pierwsze poważniejsze rozmowy z na poziomie instytucji akademickich. Musimy poczekać na pierwsze efekty. Obserwujemy rosnącą popularność Polski jako kraju, w którym studenci z regionu chcą podjąć studia, jednym z kierunków, w którym mogłyby zmierzać krakowskie i małopolskie władze oraz uczelnie, to nawiązanie współpracy lub wymiany z tutejszymi uniwersytetami, by pobudzić wymianę studencką pomiędzy Polską i ZEA.