News LoveKraków.pl

Brutalne zabójstwo na Azorach. Opuszczą więzienia nie szybciej niż za 22 lata

Zatrzymany Adrian S. fot. KMP w Krakowie

Kary dożywotniego więzienia i utraty praw publicznych domaga się prokuratora wobec dwóch podejrzanych o brutalny mord 27-latka.

Na początku września 2022 roku przy ul. Chełmońskiego znaleziono ciało 27-letniego mężczyzny. Śledczy ustalili, że padł ofiarą zaplanowanej zbrodni, w którą zamieszani byli Adrian S. i konkubina ofiary, Aleksandra S. (żona Adriana, z którym się rozwodziła).

Kobieta zwabiła
ówczesnego partnera w ustronne miejsce pod pretekstem rozmowy, gdzie czekał na nich Adrian S. Mężczyzna zaatakował z zaskoczenia, zadając ciosy nożem, w tym w głowę, a następnie brutalnie bił i kopał ofiarę. Po wszystkim sprawcy ukryli zwłoki w pobliskich zaroślach.

Kobieta zapłaciła swojemu wtedy jeszcze obecnemu mężowi tysiąc złotych, zadbała również o alibi, zgłaszając zaginięcie na policji swojego obecnego partnera. Wkrótce zabójcza para została zatrzymana. Dowodów na ich udział w zabójstwie było aż nadto. W mieszkaniu Aleksandry S. znaleziono pociętą kartę SIM z telefonu pokrzywdzonego, a także portfel.

Zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem

Proces, na wniosek stron, toczył się za zamkniętymi drzwiami. Para przyznała się już na etapie śledztwa do zabójstwa. W lipcu 2024 roku zapadł surowy wyrok.

Sąd uznał, że zarzut pod jakim stanęli oskarżeni, czyli zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, jest w pełni zasadny. – Po wprowadzeniu zmian polegających na uzupełnieniu kwalifikacji prawnej o działanie z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, wymierzono oskarżonym Aleksandrze S. i oskarżonemu Adrianowi S. kary po 25 lat pozbawienia wolności – informuje Maciej Czajka, rzecznik prasowy krakowskiego sądu okręgowego ds. karnych.

Zgodnie z treścią wyroku, skazani mogą skorzystać z warunkowego przedterminowego zwolnienia nie wcześniej niż po odbyciu 22 lat pozbawienia wolności. Oskarżani muszą również zapłacić zadośćuczynienie na rzecz J.P. 100 tys. złotych oraz 50 tys. złotych na rzecz P.P. Oprócz tego oskarżeni zostali wysłani na terapię

Apelacja - chcą najwyższej możliwej kary

W kwietniu został zaplanowany początek procesu odwoławczego. Jak informuje sędzia Tomasz Szymański z Sądu Apelacyjnego, prokuratura zaskarżyła wyrok w części dotyczącej kary i żąda dożywotniego pozbawienia wolności i orzeczenie utraty praw publicznych.

Obrońca oskarżonego Adriana S. twierdzi, że jego klient działał w stanie silnego wzburzenia i w związku z tym wnioskuje o dolną granicę kary za zabójstwo. Natomiast obrońca Aleksandry S. uważa, że kobieta jest niewinna i tego też się domaga.

Natomiast pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej żąda orzeczenia wobec obojga oskarżonych kary dożywotniego pozbawienia wolności i zasądzenia 500 tys. zł tytułem zadośćuczynienia.