"W sprawie ŚDM wszystko idzie dobrze" [Rozmowa]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Komitet Organizacyjny Światowych Dni Młodzieży ma niecałe dwa miesiące na to, by przedstawić władzom policji oraz straży pożarnej plan na wypadek zagrożenia. Tak wynika z projektu specustawy, która ma być w czwartek omawiana na posiedzeniu komisji stałej Rady Ministrów. W marcu mają się nią zająć posłowie.

W uzasadnieniu projektu ustawy, dokument ten ma znacząco ułatwić przygotowania do ŚDM. Autorzy twierdzą, że potrzebne jest stworzenie nadzwyczajnych rozwiązań prawnych, które sprawią, że uczestnikom wydarzenia zostanie zapewnione bezpieczeństwo oraz że logistyka będzie na najwyższym poziomie.

Specjalny plan

15 maja szefowie służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo mają mieć na biurkach plan terenu, gdzie będą odbywały się wydarzenia ŚDM - do tego drogi dojścia, jak i również rozchodzenia się uczestniczących w nich osób czy dróg dojazdowych i ewakuacyjnych. Na mapach mają znaleźć się też m.in. punkty pomocy medycznej, ujęcia wody, hydranty, zawory prądu i gazu.

Policjanci potrzebują informacji o tym, gdzie zlokalizowane będą parkingi, miejsce do zbiórek oraz strefy, w których przebywać będą biskupi i politycy. Straż pożarna chce natomiast poznać instrukcję postępowania w przypadku wybuchu pożaru.

Aby było bezpieczniej

Funkcjonariusze zostaną wyposażeni w nadzwyczajne instrumenty. Dla przykładu policjanci będą mogli sprawdzać wolontariuszy pod kątem tego, czy nie stanowią zagrożenia, a Służba Ochrony Kolei będzie mogła przeszukiwać bagaże podróżnych (zwłaszcza, że pociągi mają być głównym środkiem komunikacji podczas wydarzenia).  Z tym wiąże się jeszcze inny zapis, mówiący o tym, że władze mają możliwość wprowadzenie zmian do rozkładu pociągów podczas zwiększonego zapotrzebowania na przewóz osób. Możliwe też będzie dodanie taboru czy stworzenie tymczasowej infrastruktury (np. peronów).

Natomiast aby uniknąć epidemii, do dwóch godzin skrócono czas, kiedy służby medyczne mają zgłosić fakt zaistnienia wystąpienia choroby zakaźnej bądź zgonu, który miałby związek z tego typu chorobą.

Więcej anten

W projekcie znalazł się również postulat operatorów sieci komórkowych, którzy wskazywali na braki w infrastrukturze. Uniemożliwiałyby one obsługę zarówno mieszkańców, jak i pielgrzymów podczas ŚDM. Dlatego autorzy założyli, że konieczna będzie instalacja ok. 20 dodatkowych tymczasowych stacji bazowych, w tym 10 na terenie Błoń krakowskich oraz 10 w Brzegach. Stacje bazowe będą jednak musiały zniknąć do 14 sierpnia.

ROZMOWA Z PAWŁEM MAJEWSKIM - PEŁNOMOCNIKIEM RZĄDU DS. ŚDM

Dawid Kuciński, LoveKraków.pl: Zacznijmy od podstawowego pytania: do czego była potrzebna ta specustawa?

Paweł Majewski, pełnomocnik rządu do spraw Światowych Dni Młodzieży: Specustawa reguluje pomoc państwa organizatorowi. Do tej pory nie było wszystko sformalizowane. Dla przykładu: wiadomo, że Krakowskie Pogotowie Ratunkowe będzie się zajmować koordynacją pomocy medycznej, ale nie było to sformalizowane. Teraz wojewoda wyznacza koordynatora. Jest to regulowane ustawowo.

Wydarzenie kościelne nie mieszczą się w definicji ustawowej imprez masowych, dlatego część uregulowań z tej ustawy przenosimy właśnie na to wydarzenie.

Strona kościelna ma być odpowiedzialna za stworzenie planu w razie wystąpienia zagrożeń. Poradzi sobie z tym?

Wszystkim nam zależy na bezpieczeństwie i myślę, że Komitet Organizacyjny poradzi sobie z tym zadaniem. To normalna i stosowana na całym świecie procedura w przypadku organizacji tak dużych zgromadzeń.

Władze wojewódzkie mają na swoich barkach zabezpieczenie medyczne. Podczas konferencji prasowej poświęconej temu zagadnieniu, brzmiało to wszystko bardzo optymistycznie. Okazało się, że są zabezpieczone środki na ten cel. Pytanie tylko, czy przygotowania idą zgodnie z planem i czy można być zadowolonym z ich efektów?

Zamknęliśmy prace na budżetem. Wszystkie resorty miały świadomość, że muszą zabezpieczyć finansowanie swoich działań. MSWiA ma środki na działania swoich służb, u wojewody są pieniądze na zabezpieczenie medyczne. Przygotowania idą zgodnie z planem, w przyszłym tygodniu będziemy mieć spotkanie, kiedy to resorty złożą pisemne raporty ze stanu swoich przygotowań.

Zastanawia mnie, czy można powiedzieć, że  któreś z ministerstw wyprzedza w przygotowaniach inne, czy raczej jest to system naczyń powiązanych i bez zaangażowania i przygotowania jednego z nich, drugie nie może dalej realizować swoich zadań?

Jako osoba dbająca o przepływ informacji w tej sprawie mogą stwierdzić, że wszystko idzie dobrze. Resorty wymieniają się informacjami, raportują swoje postępy.

W projekcie specustawy czytamy, że żołnierze mają pomagać w czasie wydarzenia. Co mieliby robić?

Dla przykładu: mogę budować mosty tymczasowe, by udrożnić ruch. Mogą zaangażować się w pomoc w szpitalach polowych. Tych obszarów jest dużo. MON będzie reagował na potrzeby wojewody małopolskiego oraz Komitetu Organizacyjnego przedłożone wojewodzie.

Ma pan jakieś sygnały, że pewne zadania się opóźniają?

Takich sygnałów nie ma. Wraz z wojewodą będzie zależeć nam na stałej wymianie informacji z organizatorami poszczególnych punktów wizyty, by mieć pewność, że prace w miejscach, które odwiedza Ojciec Święty przebiegają w odpowiednim tempie i wszystko będzie gotowe na przyjęcie pielgrzymów w lipcu.

Na koniec pytanie o terroryzm. Czy ABW będzie współpracować lub czy już współpracuje ze swoimi odpowiednikami z innych państw, w tym ze Stanów Zjednoczonych?

Taka współpraca na szczęście jest ciągła i bardzo dobrze ją oceniam. Ostatnim pozytywnym przykładem jest zatrzymanie Kajetana P. Służby również skupiają się na zabezpieczeniu szczytu NATO, więc siłą rzeczy kooperacja jest na wysokim poziomie.