Okazuje się, że cofnięcie uprawnień do prowadzenia pojazdów, nie zostało wystawione pochopnie. Kierowca miał kłopoty z zauważeniem znaków drogowych.
We wtorek strażnicy miejscy zauważyli Audi, które stało przy ulicy Łopackiego. Problem w tym, że w miejscu, gdzie obowiązuje zakaz zatrzymywania się oraz powierzchnia wyłączona z ruchu.
– Kiedy na miejscu pojawił się kierowca, poprosiliśmy go o wyjaśnienia oraz okazanie dokumentów. Mężczyzna oświadczył, że nie ma przy sobie prawa jazdy i nie zauważył znaków, dlatego przystąpiliśmy do weryfikacji podanych przez niego danych – informuje straż miejska.
Po sprawdzeniu w bazie, okazało się, że kierowca nie powinien jeździć samochodem. Na miejsce została wezwana policja. Mundurowi ustalali, że mężczyzna od 2020 roku ma zatrzymane prawo jazdy, dlatego funkcjonariusze przejęli dalsze czynności w sprawie.