Coraz wolniejszy Krakowski Szybki Tramwaj

fot. LoveKraków.pl

System Krakowskiego Szybkiego Tramwaju miał w pełni działać w zeszłym roku, jednak tramwaj spowalnia zamiast przyspieszać. Widać to dobitnie na odcinku z Kurdwanowa na Krowodrzę Górkę.

W połowie 2012 roku tramwajem linii nr 50 z Kurdwanowa na Krowodrzę Górkę można było dojechać w 36 minut. W tym roku tę samą trasę pokonuje się w 39 minut. To wszystko czasy przejazdów z rozkładów jazdy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Krakowski Szybki Tramwaj zwolnił na tym odcinku o minimum 3 minuty.

Urzędnicy obiecywali również, że z ronda Grzegórzeckiego na Mały Płaszów pojedziemy o minutę krócej. W 2012 roku tramwaje ten obcinek pokonywały w 9 minut. W 2014 czas podróży miał się skrócić do 8. Jednak analizując rozkład jazdy linii nr 20 ten odcinek dalej pokonuje się w 9 minut.

Bardzo ambitne plany zakończyły się również na odcinku od przystanku Stradom do Czerwonych Maków. Zamiast 21 minut tramwaj miał się zmieścić w 17. Patrzymy na rozkład jazdy linii nr 18 i czas przejazdu dalej wynosi 21 minut.

Urzędnicy ZIKiT w 2012 roku przekonywali, że w przeciągu dwóch lat obszarowy system sterowania ruchem zacznie w pełni funkcjonować. Komputer miał „nauczyć się miasta”. Efekty miały być wymierne: skrócenie czasu podróży od 10 do 15 procent.

Piotr Hamarnik z ZIKiT tłumaczy, że dłuższy czas przejazdu na trasie z Krowodrzy Górki na Kurdwanów wynikał z remontów, które są już zakończone. – Będziemy wnioskować do MPK, aby rozkładowe czasy przejazdu odpowiadały rzeczywistości – tłumaczy. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, którego zadaniem jest tworzenie rozkładów, np. nie skróciło czasu przejazdu pomiędzy przystankami Powstańców Wielkopolskich a placem Bohaterów Getta oraz świętego Wawrzyńca.