Dopalacze zamiast salonu gier [VIDEO]

Dopalacze - chlorowe wybielacze (ACE) fot. materiały operacyjne małopolskiej policji

Krakowska policja zlikwidowała punkt, gdzie można było kupić dopalacze. Sklepik funkcjonował pod przykrywką salonu gier w centrum miasta. Narkotyki były ukryte w skrytce pod boazerią.

– Po raz kolejny dopalacze sprzedawane były pod szyldem legalnie funkcjonującego salonu gier – sprzedaż odbywała się tylko dla „wtajemniczonych”.  Kiedy policjanci dostali się do wnętrza sklepu, z pozoru nic nie wzbudzało podejrzeń co do tego, że może tam dochodzić do przestępczego procederu – mówi Katarzyna Padło z małopolskiej policji.

Śledczy musieli bardzo dokładnie przeszukać pomieszczenia, by odkryć skrytkę, w której przechowywane były dopalacze. – Policjanci zabezpieczyli kilkadziesiąt opakowań z różnymi substancjami, które trafiły do badań. Eksperci Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie sprawdzają, czy są to substancje objęte zakazem wprowadzania do obrotu – dodaje przedstawicielka Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie

Sprzedawca został zatrzymany pod zarzutem handlu substancjami psychoaktywnymi. Dodatkowo, funkcjonariusze w całym województwie prowadzą działania wymierzone w handlarzy dopalaczami. – W tym roku już kilkanaście razy policjanci likwidowali nielegalne sklepiki z „magicznymi talizmanami” mieszczącymi się m.in. w salonach gier czy sex-shopie – dodaje Padło.