„Dwójka” jedną z najwolniejszych linii tramwajowych w Polsce. Kraków za połową stawki

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKrak—w.pl

Redakcja portalu PulsGdanska.pl porównała rozkłady jazdy we wszystkich miastach, w których na co dzień kursują tramwaje. Średnia prędkość w Krakowie daje nam 9. miejsce spośród 15 opisywanych miast.

To drugie takie zestawienie przygotowane przez gdańską redakcję. W minionym roku Kraków był na 7. miejscu spośród 12 miast, ze średnią prędkością 18,8 km/h. W tym roku średnia wzrosła o 2,19% do 19,21 km/h, ale nie dało to awansu w stawce – nasze miasto znalazło się na 9 spośród 15 miast.

Wszystkie miasta, których ze względu na prace remontowe nie uwzględniono w ubiegłorocznym raporcie, a więc Toruń, Częstochowa oraz Gorzów Wielkopolski, wylądowały wyżej w tabeli niż stolica Małopolski. Swój wynik znacznie obniżył Grudziądz, pozwalając Krakowowi oddalić się o jedno miejsce od końca stawki. Na podium znalazły się w tym roku Olsztyn (20,24 km/h), Bydgoszcz (20,06 km/h) i Gorzów Wielkopolski (20,01 km/h). Tylko te trzy miasta osiągnęły średnią powyżej 20 km/h. Łódź, Wrocław i Elbląg znalazły się na końcu listy, z wynikami przekraczającymi 16 km/h.

Tylko z rozkładów

Dużą słabością raportu jest fakt, że porównuje tylko teoretyczne dane, a więc czasy rozpisane w rozkładach przez zarządców transportu, a nie realne czasy przejazdów poszczególnych linii. Prawdopodobnie okazałoby się wówczas, że w wielu przypadkach założeń rozkładu nie udaje się utrzymać – z powodu korków, remontów, czy innych czynników. Pytanie też jest takie, na ile same rozkłady układane są adekwatnie do realnych możliwości i potrzeb.

Z drugiej strony spadki spowodowane remontami, choć uciążliwe dla pasażerów, w praktyce oznaczają, że dane miasto inwestuje w utrzymanie lub rozwój swojej sieci i w przyszłości będzie mogło zaoferować sprawniejsze przejazdy.

W ramach porównania zestawiano osobno czasy rozkładowych przejazdów w godzinach szczytu (tu Kraków zajmuje 7. miejsce) i w pozostałych godzinach (miejsce 9.) oraz średnią (miejsce 9.). Nie były brane pod uwagę linie nocne, turystyczne czy weekendowe.

50 z dobrym wynikiem, 2 na końcu stawki

Autorzy dość nieprecyzyjnie opisują krakowską infrastrukturę, wymieniając jako nowe torowiska mające już dekadę czy pisząc tylko o linii 50 jako tej, która otrzymuje priorytet na skrzyżowaniach.

Różnice pomiędzy krakowskimi liniami są jednak dość interesujące. „50” w godzinach szczytu okazała się 6. spośród 176. ujętych w zestawieniu. Poza godzinami szczytu wypada gorzej – jest 12 spośród 150. „Dwójka” natomiast w szczycie zajmuje niezbyt zaszczytne 170. ze 176 miejsc. Poza szczytem trafia na niechlubne podium – 148. spośród 150.

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej