Krakowscy policjanci zatrzymali dwóch, niezbyt rozgarniętych złodziei dywanów. Do komicznego zdarzenia doszło kilka dni temu na terenie Nowej Huty.
Późniejszym popołudniem, dwaj młodzi mężczyźni weszli na halę sprzedażową, na której ich zainteresowanie wzbudziły dywany wystawione tuż przy drzwiach. Po krótkiej obserwacji, „klienci” zabrali stamtąd 30 metrowy chodnik i zaczęli z nim uciekać.
Pracownik sklepu zdążył ująć jednego młodszego ze sprawców. Drugi uciekł ze skradzionym towarem. Policjantom udało się go zatrzymać nazajutrz.
– Zatrzymani zdecydowali się na kradzież sądząc, że w razie wpadki ich czyn będzie potraktowany jako wykroczenie skoro wartość skradzionego towaru nie przekroczy pewnej kwoty. Złodzieje wybrali zatem dywan, który wg nich kosztował 50 zł. Jak się później okazało podana cena była ceną za metr bieżący. Sprawcy odpowiedzą więc za przestępstwo, gdyż wartość skradzionego dywanu znacznie przekraczała kwotę 50 zł – tłumaczy Sebastian Gleń, rzecznik Małopolskiej Policji.
Obaj zatrzymani usłyszeli zarzut kradzieży, przyznali się do popełnienia przestępstwa. Za popełnione przestępstwo grozi im teraz do 5 lat więzienia.
