Jacek Majchrowski: Problemem nie są pieniądze, tylko brak towaru [Wywiad]

Jacek Majchrowski fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl | Archiwum
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski w specjalnym wywiadzie dla LoveKraków.pl mówi m. in. o zaopatrzeniu miejskich szpitali i kryzysie w branży turystycznej.

Patryk Salamon, LoveKraków.pl: Miejskie szpitale są przygotowane na walkę z koronawirusem?

Prof. Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa: Z jednej strony, przez lata inwestowaliśmy w nowoczesny sprzęt i nie oszczędzaliśmy na szpitalach. Z drugiej – nikt odpowiedzialny nie powie, że jakikolwiek szpital jest przygotowany na epidemię. Bo problemem do placówek będzie po prostu skala. Im więcej potrzebujących, tym większe braki w sprzęcie i w personelu.

Dyrekcje szpitala im. Żeromskiego oraz Narutowicza mówią, że zaczyna brakować im środków ochrony osobistej, czyli maseczek, fartuchów, specjalnych kombinezonów. Miasto ma możliwość zapewnienia dostaw do swoich szpitali?

Problemem nie są pieniądze, tylko brak towaru. Wystąpiłem do wojewody o uzupełnienie braków z magazynów rezerw materiałowych. Potrzebujemy doposażyć nie tylko szpitale, ale też pracowników opieki społecznej czy strażników miejskich.

Przewiduje Pan nowelizację budżetu Krakowa, aby przekazać specjalne środki miejskim szpitalom?

W tej chwili nie ma takiej potrzeby, ponieważ pieniądze w takich przypadkach pochodzą z rezerwy na zarządzania kryzysowe i są dostępne od zaraz, bez konieczności zmiany uchwały. Docelowo oczywiście może być potrzeba korekty budżetu, ale nie trzeba tego teraz robić.

Kraków bardzo ucierpi gospodarczo na koronawirusie?

Nikt tego dziś nie oszacuje. Nie wiemy, jak długo potrwa taki stan zawieszenia. Wiemy, że wielu przedsiębiorców znajdzie się w trudnej sytuacji. Trzeba pamiętać, że mniejsze dochody przedsiębiorców to mniejsze wpływy do budżetu miasta. Przez ostatnie dwa lata w Krakowie obserwowaliśmy rosnącą niechęć do turystów i branży turystycznej. Tłumy w centrum miasta wielu irytowały. Nikogo nie przekonywały tłumaczenia, że Kraków żyje z turystyki, że to nie tylko sprawa właścicieli hoteli i przewodników, ale wielu branż – transportowej, gastronomicznej itd. Wystarczyło kilka dni, żeby boleśnie przekonać się, jak ta branża jest dla nas ważna.

Ma Pan już pomysł, jak pomóc branży turystycznej?

Jesteśmy w ścisłym kontakcie z przedstawicielami branży turystycznej. Zwróciłem się z listem do przedsiębiorców, żeby zinwentaryzowali problem związany z zagrożeniem epidemicznym koronawirusem w Krakowie. Z naszego rozeznania wynika, że na 124 przedsiębiorstw ponad 80 proc. zgłosiło anulowanie 100 proc. rezerwacji w hotelach na marzec i kwiecień. Oznacza to bardzo duże straty. W ramach naszych kompetencji staramy się pomagać. Na wnioski osób zainteresowanych będziemy np. odraczać płatności podatków lokalnych. Nie ma wątpliwości, że nasze staranie to za mało i potrzebna będzie pomoc państwa.

Wprowadzone obostrzenia odczują m. in. aktorzy czy pracownicy instytucji kultury, którzy bardzo często pracują na umowach cywilnoprawnych. Planuje Pan specjalną rekompensatę dla tych osób?

W przypadku osób zatrudnionych na umowy zlecenie czy o dzieło prawo nie daje możliwości rekompensat. Póki nie będzie zmian przepisów ustawowych, nie możemy w tej sprawie nic zrobić – zarówno na szczeblu zarządzenia prezydenta jak i uchwały Rady Miasta Krakowa – nie mamy do tego podstawy prawnej. W przypadku umów o pracę jak najbardziej wypłacamy podstawowe wynagrodzenie, które jest jednak okrojone o dodatki za grę aktorską. Co ważne, w ciągu najbliższych tygodni umożliwiamy mieszkańcom korzystanie z kulturalnej oferty miasta za pomocą uruchomionych zasobów cyfrowych – warto zapoznać się z nimi na stronach internetowych miejskich instytucji kultury.

Miejscy urzędnicy pozostaną w domach? Czy nie da się zorganizować pracy zdalnej urzędu?

Tam gdzie jest to możliwe, urzędnicy będą pracować zdalnie. Część osób będzie pracować na miejscu, ponieważ sprawy nadal będzie można załatwiać drogą elektroniczną, aczkolwiek prosimy, by załatwianie spraw, które nie są absolutnie niezbędne, odłożyć w czasie. Praca zdalna w przypadku urzędu i jednostek nie zawsze jest jednak możliwa. Wiele osób musi w miarę normalnie pracować, by miasto mogło funkcjonować– pracownicy zarządzania kryzysowego, pracownicy MPK, Urzędu Stanu Cywilnego, opieki społecznej, strażnicy miejscy. To olbrzymia armia ludzi, którzy są niezbędni.