Kandydat na prezydenta: Oddaję swoje 10 tys. zł na cele charytatywne

Rafał Komarewicz w trakcie poniedziałkowej konferencji wyborczej fot. Filip Radwański/mat. prasowe

Poseł Trzeciej Drogi i kandydat na prezydenta Krakowa Rafał Komarewicz poinformował, że swoje wynagrodzenie parlamentarzysty przekaże na cele charytatywne.

Rafał Komarewicz w połowie lutego w rozmowie z LoveKraków.pl mówił, że nie ma prawnego obowiązku brania urlopu na czas kampanii wyborczej. Podkreślał, że trudno byłoby "wyłączyć się" z bycia posłem czy radnym. – Co innego wykorzystywanie środków publicznych do prowadzenia kampanii. Tegu typu sytuacje są skandaliczne i niedopuszczalne – dodawał.

Poseł Aleksander Miszalski, który również kandyduje na prezydenta Krakowa mówił wówczas: – Kandydaci pełnią różne funkcje, siłą rzeczy na czas kampanii nie przestają. Ja oczywiście wykonuję mandat posła, spotykam się z mieszkańcami na dyżurach czy biorę udział w pracach parlamentu, zabiegając także o krakowskie sprawy. Każdy z kandydatów powinien to wyważyć. Nie można wykorzystywać funkcji publicznej i środków publicznych, rozdając materiały czy promując się jako kandydat na prezydenta – podkreślał Miszalski.

10 tys. zł na fundację

Rafał Komarewicz w trakcie poniedziałkowej konferencji wyborczej | fot. Filip Radwański/mat. prasowe
Rafał Komarewicz w trakcie poniedziałkowej konferencji wyborczej | fot. Filip Radwański/mat. prasowe

W poniedziałek podczas konferencji prasowej Rafał Komarewicz poinformował, że zdecydował się przekazać swoje poselskie wynagrodzenie – 10 tys. netto na rzecz Fundacji Pełna Życia. – Analizowałem te sytuację. Z prawnego punktu widzenia nie ma obowiązku brania urlopu na czas kampanii samorządowej. Ale w tej sytuacji widzę pewne etyczne wątpliwości i nie czuje się z tym dobrze – stwierdził Komarewicz.

– Wypełnianie zobowiązań posła nie zwalnia mnie z moralnego obowiązku, by w tej niełatwej sytuacji zachować się przyzwoicie. Dlatego uznałem za właściwe, by zrezygnować ze swojego uposażenia poselskiego za ten okres. Jestem pewien, że jest to coś, co powinienem zrobić w tej skomplikowanej sytuacji – podkreślił kandydat na prezydenta Krakowa.

Mówił, że nieprzypadkowo wybrał Fundację Pełna Życia. – Wszyscy wiemy, że opieka nad takim dzieckiem, to dla rodzica działanie bardzo angażujące psychicznie i niejednokrotnie wymagające dużo siły fizycznej. Dlatego chciałbym, żeby pieniądze, które przekazuje przyczyniły się do wsparcia rodziców dzieci z niepełnosprawnościami. Pomoc osobom potrzebującym jest w DNA naszego środowiska, naszej partii – zaznaczył.