Kolekcjoner niewybuchów z wyrokiem. Przez jego groźną pasję ewakuowano 100 osób

Blok na os. Piastów, z którego ewakuowano 100 osób fot. Artur Drożdżak

Rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata i 4500 zł grzywny – taki prawomocny już wyrok krakowskiego sądu usłyszał 38-letni Zbigniew T., który w bloku na os. Piastów nielegalnie gromadził materiały wybuchowe i amunicję.


Kolekcjoner groźne niewybuchy trzymał w mieszkaniu i piwnicy bloku. Gdy je odkryto we wrześniu ub. roku, policja zarządziła ewakuację 100 mieszkańców.

– Przesłuchaliśmy podejrzanego, który przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia – mówił w trakcie śledztwa Tomasz Moskwa, szef Prokuratury Rejonowej dla Krakowa Nowej Huty.

Sprawcy groziło do ośmiu lat więzienia, dobrowolnie poddał się karze w zawieszeniu.

Śledczy mieli komplet ekspertyz zabezpieczonych materiałów. Nie wynikało z nich, by istniało niebezpieczeństwo sprowadzenia katastrofy w postaci eksplozji, ale już samo gromadzenia takich substancji jest sprzeczne z prawem.

Ranny po wybuchu

Sprawa groźnego arsenału wyszła na jaw w ubiegłym roku, gdy do jednego ze szpitali trafił mężczyzna z obrażeniami nóg, lekarze nie mieli wątpliwości, że rany były wynikiem eksplozji materiału wybuchowego. Policja zawiadomiona o sprawie weszła do mieszkania i piwnicy rannego i tam odkryto ponad 150 niewybuchów.

Saperzy wywieźli groźne przedmioty, ale z tego powodu kilkadziesiąt osób noc spędziło poza domem, bo doszło do ewakuacji ludzi 11-piętrowego bloku na os. Piastów. Mundurowi użyli fortelu, by nie wywołać paniki.

– Około 20.00 przyszli policjanci i powiedzieli, że gaz się ulatnia w bloku, jest niebezpieczeństwo wybuchu i należy opuścić mieszkania – mówił nam pan Jerzy, lokator bloku nr 45 na os. Piastów, z którego ewakuowano około 100 osób. Rozmawialiśmy, gdy mężczyzna wyszedł na balkon, bo do bloku policja nie wpuszczała nikogo oprócz lokatorów.

Drugi kolekcjoner pod lupą

Ranny kolekcjoner militariów Zbigniew T. w ciężkim stanie był w szpitalu, przywiózł go do lecznicy mieszkaniec gminy Igołomia-Wawrzeńczyce, bo to w tej miejscowości doszło do eksplozji. Wyszło też na jaw, że niewybuchy posiada także sam mieszkaniec tej gminy. Okazało się, że mężczyzna na posesji również ma arsenał, ale mniejszy.

– Tam na strychu ujawniono również niewybuchy z II wojny światowej. Trzeba było ewakuować osiem osób z dwóch posesji – informowała policja. – Tego mężczyznę przesłuchano w sprawie w charakterze świadka, nie ma zarzutów – potwierdzał prokurator.

 

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Mistrzejowice
News will be here