Obowiązkiem właścicieli budynku jest usuwanie lodowych sopli i odśnieżanie dachów. Lód należy usunąć również z chodników– mówi przedstawiciel krakowskiej policji.
Jak mówi Piotr Szpiech z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, przepisy nakładają na właścicieli i zarządców nieruchomości obowiązek bezpiecznego użytkowania budynku.
– W praktyce oznacza to również konieczność usuwania śniegu i lodu z dachów, balkonów i innych elementów budynku. Szczególną uwagę należy zwrócić na obiekty wielkopowierzchniowe, między innymi hipermarkety, hale targowe i sportowe oraz magazyny, ponieważ zalegający na dachach śnieg może spowodować katastrofę budowlaną – podkreśla.
Mandaty
Przedstawiciel krakowskich policjantów ostrzega, że jeśli zarządzający obiektami nie wywiążą się z obowiązków odśnieżania dachu, muszą liczyć się z mandatami. W skrajnych sytuacjach sprawa może zakończyć się nawet tymczasowym zakazem użytkowania obiektu lub jego części, do czasu usunięcia nieprawidłowości.
– Przypominamy, że właściciele nieruchomości sąsiadujących z chodnikiem są zobligowani przepisami prawa do dbania o jego czystość, choćby ze względów bezpieczeństwa pieszych – zaznacza Szpiech.
Z tego obowiązku są zwolnieni właściciele obiektu, jeśli na chodniku dopuszczono płatny postój pojazdów. Wtedy usuwaniem śniegu czy lodu muszą zająć się miejskie służby.
Prezydent apeluje
Na inny problem zwraca uwagę Andrzej Kulig, zastępca prezydenta Krakowa. – Apelujemy, by studzienki były udrożniane. My to robimy systematycznie, ale należy pamiętać, że na terenie całego miasta znajduje się aż 25 tys. studzienek kanalizacyjnych i służby miejskie nie są w stanie równocześnie wszystkich ich odblokować. Bardzo państwa proszę, by zwrócić uwagę zarządcom nieruchomości, spółdzielniom mieszkaniowym, właścicielom prywatnym, by udrożnili te studzienki – podkreśla.
– Wszyscy chcemy mieć spokojne święta, a nie walczyć z podtopieniami, stąd gorąca prośba: zróbmy dzisiaj i jutro wszystko, aby w czwartek, w piątek, w sobotę cały ten topniejący śnieg mógł trafiać bez przeszkód do naszych studzienek kanalizacyjnych w naszej okolicy, w najbliższej okolicy. To nas uchroni w dużym stopniu przed podtopieniami – dodaje Andrzej Kulig.