Krakowskie meliny zabaw

Piaskownica fot. Dominika Jaruga

Opublikowany na naszych łamach tekst o libacjach na placu zabaw przy ul. Racheli wywołał sporo komentarzy. To oczywiście nie jedyne takie miejsce w Krakowie. Z podobnym problemem zderzają się mieszkańcy bloków sąsiadujących z placem zabaw przy ul. Krzywy Zaułek, również w Bronowicach.

Straż miejska działa. Ale czy skutecznie?

– Mieszkańcy wielokrotnie i od dawna interweniują u straży miejskiej, na ogół niestety bezskutecznie – mówi radny dzielnicy VI Stefan Suliński. Samorządowiec opowiada, że plac dla dzieci stał się siedliskiem pijaków. – Od kilku miesięcy prosimy policję i straż miejską o wsparcie, jednak SM tłumaczy, że nie wystawia mandatów ani wniosków do sądu o ukaranie, ponieważ takie osoby nie mają adresu zameldowania – mówi Suliński.

Zdiagnozowany problem to jedno. Radny uważa, że interwencyjne patrole straży miejskiej nie rozwiążą sprawy kompleksowo, a monitoring nie wchodzi w grę z przyczyn prawnych. Sugeruje, aby podjąć współpracę nie tylko ze służbami bezpieczeństwa i pilnującymi porządek, ale też ze wspólnotami mieszkaniowymi oraz okolicznymi sklepami z alkoholem. – W okolicy tych placów jest kilka sklepów monopolowych otwartych do późna. Być może udałoby się porozumieć, by ich ochrona miała oko na place zabaw – zastanawia się Stefan Suliński. – Spotkania w tej sprawie wzbudziły ogromne zainteresowanie wśród mieszkańców, co oznacza, że problem jest spory. Nie tylko w tych dwóch miejscach, ale w całym Krakowie – zauważa radny.

Marek Anioł, rzecznik prasowy krakowskiej straży miejskiej, zauważa, że w tym roku plac jest pod obserwacją funkcjonariuszy. – Od 1 stycznia do 30 czerwca strażnicy miejscy podjęli na placu zabaw 73 interwencje. Nałożyli 25 mandatów karnych, pouczyli 46 osób, skierowali 2 wnioski o ukaranie do sądu. Większość wykroczeń dotyczyło zakłócania spokoju i porządku oraz spożywania alkoholu w miejscu zabronionym – odpowiada Anioł.

Rzecznik straży miejskiej potwierdza, że doszło do spotkania z mieszkańcami i przedstawicielami dzielnicy. – Dokonano analizy problemów i wspólnie zdecydowano, że od 3 lipca to miejsce będzie częściej kontrolowane przez patrole. I tak się stało. Do wczoraj strażnicy przeprowadzili już 66 kontroli – twierdzi Marek Anioł.

Po to kupiliśmy patrole

Przewodniczący Komisji Praworządności Rady Miasta Krakowa podpowiada, że mieszkańcy mogą bezpośrednio lub poprzez dzielnice zgłosić policji prośbę o objęcie stałym patrolowaniem danego miejsca. – Tak mówi uchwała kierunkowa rady miasta, w której jest napisane, że dodatkowe płatne patrole mają być kierowane w rejon pierwszej obwodnicy, okolice sklepów z alkoholem oraz miejsca wskazane przez mieszkańców – tłumaczy Woźniakiewicz. Place zabaw w Bronowicach są więc sztandarowym przykładem tego, gdzie takie patrole powinny zaglądać.

– Również straż miejska operuje pojęciem stałej interwencji w lokalizacjach, gdzie stale dochodzi do naruszania porządku. Wtedy strażnik rejonowy powinien przynajmniej raz dziennie sprawdzić takie miejsce – mówi radny miejski.

Innym rozwiązaniem jest też przeniesienie ławeczek do ogródka jordanowskiego. Jednak ta procedura trwa w nieskończoność. – Kilkanaście miesięcy zajmuje usuwanie starych ławeczek i montaż nowych w innym miejscu. To niesamowita opieszałość ZIKiT – żali się radny dzielnicowy.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Bronowice