Kraków Lacrosse Kings ulegli Gromowi Warszawa w ostatniej kolejce Polskiej Ligi Lacrosse 13:2. Tym meczem Grom pokazał, że zasłużył na tytuł najlepszej drużyny w sezonie zasadniczym. Kings, mimo porażki, zdołali utrzymać 4 miejsce w tabeli i awansowali do fazy play-off rozgrywek.
Pierwsza kwarta spotkania zakończyła się prowadzeniem warszawiaków 2:1. W 12 minucie wynik meczu otworzył zawodnik gości Michał Stor. 3 minuty później wyrównał Jakub Zajdel, a po kolejnych 3 minutach na tablicy wyników było już 2:1 dla Gromu. Najlepszy strzelec obecnego sezonu, Maciej Kawka, po podaniu Joachima Pernala – najczęściej asystującego zawodnika – umieścił piłkę w bramce.
Kolejne 20 minut to dominacja przyjezdnych. W drugiej kwarcie Grom zdobył cztery gole, nie tracąc przy tym żadnej bramki. Strzelali: Dominik Donasiewicz, Maciej Kawka, Joachim Pernal oraz Kacper Chmielewski. Po pierwszej połowie meczu na tablicy widniał wynik 6:1 dla ekipy ze stolicy.
Kolejna odsłona meczu była bardziej wyrównana. Na początku trzeciej kwarty Joachim Pernal podwyższył prowadzenie przyjezdnych i od tego czasu przez prawie 10 minut nie padła żadna bramka. Dopiero w 51 minucie drugiego – i jak się potem okazało, ostatniego – gola dla Kraków Kings zdobył Piotr Cyrkowicz. Niedługo potem po raz kolejny Joachim Pernal pokazał swój kunszt, podał do Michała Stora, a ten zdobył swojego drugiego gola w tym meczu. Po godzinie Grom Warszawa prowadził z Kraków Kings 8:2 i było niemal pewne, że wygra to spotkanie.
Historia lubi się powtarzać i tak było w dzisiejszym meczu. Analogicznie przebiegały obie połowy niedzielnego spotkania. Zarówno pierwsze, jak i drugie kwarty każdej z połów miały taki sam scenariusz. Najpierw wyrównana walka, a później ogromna przewaga i grad goli gości. Czwarta kwarta, podobnie jak druga, zakończyła się bardzo nieprzyjemnie dla krakowian. Tym razem warszawiacy zdobyli pięć goli, nie tracąc ani jednego. W tej odsłonie ze znakomitej strony pokazał się Maciej Kawka – zdobył trzy bramki i zapewnił sobie tytuł króla strzelców sezonu zasadniczego. Po golu dołożyli także Michał Stor i Gaweł Sypniewski. Mecz zakończył się wynikiem 13:2 dla gości.
– Muszę usprawiedliwić trochę zespół. Mieliśmy problemy kadrowe, zabrakło kilku podstawowych obrońców w składzie, przez co nie dało się zrealizować niektórych założeń taktycznych na ten mecz – tłumaczy postawę drużyny Przemysław Tabor z Biura Prasowego Kraków Kings.
Mimo porażki Kraków Lacrosse Kings zdołali utrzymać 4 miejsce w klasyfikacji końcowej sezonu zasadniczego, co daje im możliwość udziału w Weekendzie Mistrzów, który odbędzie się 14 czerwca w Warszawie. W półfinale fazy play-off zmierzą się z niedzielnym przeciwnikiem – Gromem Warszawą. Od tej rywalizacji zależeć będzie czy w Warszawie zagrają o 1 czy 3 miejsce na koniec sezonu. Czy uda się zrewanżować ostatnią, wysoką porażkę z Gromem?
– Na weekend mistrzów będziemy z pewnością dużo lepiej przygotowani, ale jeszcze wcześniej czekają nas spotkania półfinałowe. 24 maja zmierzymy się w Warszawie, a dwa tygodnie później w Krakowie z Gromem i będziemy mocno zmotywowani na tę rywalizację. Grom nie jest niepokonany i fakt ostatniej wysokiej porażki nie zmieni naszego nastawienia. Liczymy na dużą frekwencję na trybunach w Krakowie i wierzymy, że osiągniemy lepszy wynik – dodał Tabor.