Coraz głośniej mówi się o problemach zdrowotnych wynikających z wdychania zanieczyszczonego powietrza. W wielu miastach w Polsce powstają organizacje, których celem jest walka o poprawę tego stanu rzeczy. W nieciekawej sytuacji znalazły się małopolskie uzdrowiska, które muszą zadbać nie tylko o zdrowie swoich mieszkańców, ale również turystów, którzy przybywają tutaj właśnie w poszukiwaniu lepszego samopoczucia.
Kilkoro młodych mieszkańców Rabki-Zdroju postanowiło podjąć walkę o poprawę jakości powietrza. Rabczański Alarm Smogowy chciałby, aby polskie uzdrowiska były traktowane jako „wspólne dobro narodowe służące wszystkim obywatelom i przez wszystkich obywateli chronione”.
Kolejna inicjatywa
Na wzór Krakowskiego Alarmu Smogowego i jego podhalańskiego odpowiednika, w Rabce-Zdroju powołano nową organizację tego typu. – Rabczański Alarm Smogowy powstał na początku 2015 roku jako inicjatywa kilkorga młodych mieszkańców Rabki-Zdroju i stopniowo rozrasta się, zasilany zarówno przez miejscowych, którzy widzą potrzebę zmian oraz przyjaciół Rabki z różnych stron świata – wyjaśniają członkowie organizacji. – W mniej więcej tym samym czasie w mediach pojawiły się informacje dotyczące niezbyt dobrego stanu powietrza w polskich uzdrowiskach – dodają.
RAS jest ruchem społecznym, który chce wychodzić z inicjatywą realnych zmian, mających na celu ograniczenie emisji trujących substancji do atmosfery. – Ma temu służyć między innymi egzekwowanie zakazu palenia odpadami, ograniczenie palenia niskiej jakości węglem, promowanie zdrowej alternatywy dla samochodów jaką jest rower czy spacer. Popieramy działania władz miasta i gminy Rabka-Zdrój w zakresie ochrony środowiska – wyjaśniają i podkreślają – W przyszłości chcielibyśmy, aby polskie uzdrowiska były traktowane jako wspólne dobro narodowe, służące wszystkim obywatelom i przez wszystkich obywateli chronione. We współpracy z innymi uzdrowiskami, samorządami i działaczami społecznymi chcielibyśmy dążyć do uzyskania dopłat do alternatywnych źródeł energii (np. gazu, baterii słonecznych).
Osoby popierające inicjatywę RAS, mogą podpisać petycję, którą działacze chcą złożyć na ręce burmistrz Rabki-Zdroju. – Choroby leczone w rabczańskich sanatoriach, to przede wszystkim schorzenia dróg oddechowych. Czy można je leczyć powietrzem skażonym zanieczyszczeniami? Dzieci, które przyjeżdżają z nadzieją na poprawę swego zdrowia są narażone na wdychanie zanieczyszczeń, które pogłębiają ich problemy z oddychaniem – alarmują działacze. Petycja znajduje się na stronie internetowej:
http://www.petycjeonline.com/apel_do_wadz_rabki_zdroju_o_podjcie_walki_o_czyste_powietrze
Małopolska dostrzega problem
W związku z pogarszającym się stanem powietrza w województwie, w Krakowie organizowane są konferencje poświęcone temu palącemu problemowi. Ostatnie takie spotkanie lekarzy, samorządowców i przedstawicieli instytucji oraz stowarzyszeń walczących o poprawę jakości powietrza w Małopolsce odbyło się w szpitalu Jana Pawła II. Podczas konferencji, wicemarszałek Wojciech Kozak przypomniał, że w walce o czyste powietrze i zdrowie mieszkańców regionu, pomogą fundusze europejski oraz program Life. – Tylko w Regionalnym Programie Operacyjnym na ten cel mamy zapisane 420 mln euro, a ok 100 mln na wymianę pieców. Wierzę, że w 2018 roku wszystkie piece zostaną wymienione na takie, które spełniać będą najwyższe ekologiczne standardy – mówił wicemarszałek.
Zły stan powietrza niesie ze sobą wiele realnych zagrożeń. Lekarze ze Szpitala im. Jana Pawła II ostrzegają, że w licznych badaniach epidemiologicznych wykazano, że czas w jakim pacjenci byli narażeni na wdychanie zanieczyszczeń miało bezpośredni związek z ich chorobami. Pyły zawieszone są szkodliwe zarówno dla układu krążenia, jak i oddechowego. Mogą skutkować wystąpieniem takich chorób jak m.in. astma oskrzelowa, rak oskrzela i niewydolność serca. – Obserwujemy, że dziś na choroby nowotworowe zapadają w Małopolsce coraz młodsze osoby, których problemy nie są związane z genami, żyją zdrowo, nigdy nie paliły i nie były narażone na bierne palenie – mówiła podczas konferencji dr Ewa Konduracka kardiolog z krakowskiego szpitala Jana Pawła II.
Zanieczyszczeniom powietrza należy przeciwdziałać. Ważna jest nie tylko wymiana pieców i określenie norm dla paliw stałych, ale również rozwój komunikacji publicznej, która ma docelowo zmniejszyć ruch samochodowy.
Małopolskie uzdrowiska walczą o oddech

Aktualności
-
Od prowadzenia do porażki Wisły. Historyczny gol Dudy, sfrustrowany Rodado i wciąż nieskuteczny Zwoliński
-
Monopoly Kraków powraca. Nowa edycja już w przygotowaniu
-
Wybory do Senatu. Monika Piątkowska z poparciem Tuska i Trzaskowskiego. „Kochane krakusy, Polska liczy na was”
-
Ulica Kocmyrzowska. Zderzyło się sześć samochodów
-
Krakowski deweloper o nowej inwestycji: Standard niespotykany dotąd w Europie [WIZUALIZACJE]
-
Spore zamieszanie przez dwa słoiki z kwasem. Nowe informacje w sprawie ewakuacji na AGH
-
Najnowsze lokomotywy już w Krakowie. Zawiozą nas nad morze [ZDJĘCIA]
-
Smoki wracają do gry. Z nową taktyką powalczą o medale?
-
Coraz więcej wypadków z udziałem hulajnóg. Kraków wyprzedza wszystkie miasta
-
Partia Razem – nadzieja na prawdziwą zmianę

Od prowadzenia do porażki Wisły. Historyczny gol Dudy, sfrustrowany Rodado i wciąż nieskuteczny Zwoliński

Monopoly Kraków powraca. Nowa edycja już w przygotowaniu

Wybory do Senatu. Monika Piątkowska z poparciem Tuska i Trzaskowskiego. „Kochane krakusy, Polska liczy na was”

Ulica Kocmyrzowska. Zderzyło się sześć samochodów
