Miasto chce wiedzieć, co mieszkańcy myślą o transporcie. Zapewne padnie pytanie o metro

Tunel tramwajowy fot. Krzysztof Kalinowski

W tym roku urząd miasta chce zorganizować Krakowski Panel Transportowy, w ramach którego wypracowane zostaną wiążące rekomendacje dotyczące kierunków rozwoju komunikacji.

Nawet 300 tysięcy złotych może kosztować przeprowadzenie Krakowskiego Panelu Transportowego. Już we wrześniu magistrat chce rozpocząć poszukiwania podmiotu, który przeprowadzi cały proces. Technika ta polega na wypracowaniu w konkretnym temacie rekomendacji dla administracji publicznej. Do udziału w panelu nie może się dostać każda chętna osoba – uczestnicy są losowani, aby zapewnić możliwie reprezentatywną grupę mieszkańców Krakowa.

Jak optymalizować przemieszczanie się po mieście?

Pierwszy panel obywatelski był przeprowadzony w zeszłym roku i dotyczył tego, jak mieszkańcy mogą ograniczyć zużycie energii i zwiększyć wykorzystanie energii odnawialnej. Tym razem urzędnicy chcą poznać zdanie mieszkańców w sprawach transportowych.

Uczestnicy będą musieli odpowiedzieć, w jaki sposób możemy optymalizować przemieszczanie się po mieście, jak zapewnić miejsca parkingowe w Krakowie czy co zrobić, aby zmniejszyć emisję z transportu i zarządzać ruchem pojazdów na terenie miasta po domknięciu obwodnicy autostradowej.

Jak mówi Grażyna Rokita z magistrackiego biura prasowego, wyniki panelu będą miały charakter wiążący dla prezydenta Krakowa oraz miejskich urzędników.

A może pytać o zieleń i wodę?

Łukasz Maślona, radny klubu „Kraków dla Mieszkańców” twierdzi, że aby tego typu działanie miało sens, powinno uwzględniać wyniki panelu klimatycznego. – Rodzi się jednak pytanie, czy po pandemii i fali uchodźców, dane dotyczące wykorzystania komunikacji miejskiej będą miarodajne i wiarygodne. W moim odczuciu uczestnicy poprzedniego panelu obywatelskiego bardzo mocno akcentowali potrzebę szerokiej dyskusji o krakowskiej zieleni i wodzie. I to ten temat powinien być przedmiotem publicznej debaty – stwierdza.

Inaczej na sprawę patrzy Jacek Bednarz z klubu „Przyjazny Kraków”, szef komisji infrastruktury. Zwraca uwagę, że sprawy transportowe od lat budzą gorące emocje. – Powinniśmy otrzymać rekomendację, co zrobić dalej z transportem. Czy stawiać bardziej na rowery czy może mieszkańcy chcą jeszcze częściej korzystać z samochodów lub transportu publicznego. W konsultacjach społecznych nie zawsze bierze udział pełen przekrój społeczeństwa, więc pewnie nasz obraz może być trochę skrzywiony – podkreśla.

Co z tym metrem

Co w sytuacji, kiedy badani stwierdzą, że chcą aby w mieście powstało metro? – Nie wiemy, co powiedzą uczestnicy panelu obywatelskiego. Jednak na pewno będą odpowiadać na takie pytania po uzyskaniu niezbędnej wiedzy. Po poznaniu danych i różnych analiz może inaczej będzie brzmiała odpowiedź, niż w trakcie referendum w 2014 roku – mówi Jacek Bednarz.

Urzędnicy chcą, aby Krakowski Panel Transportowy rozpoczął się jeszcze w tym roku, a rekomendacje powinniśmy poznać dopiero w przyszłym. – To będą już kierunki działania dla prezydenta i rady w nowej kadencji samorządu – stwierdza przewodniczący komisji infrastruktury.