Podczas wczorajszej sesji radni opowiedzieli się za przyjęciem projektu Park Kulturowy Nowa Huta. Ochronie będzie podlegała zabytkowa architektura, zmienią się również przepisy w zakresie reklamowania działalności gospodarczej.
– Park Kulturowy Nowa Huta równa się poprawa jakości życia mieszkańców, podniesienie atrakcyjności terenu z uwagi na odsłonięcie osi widokowych i detali architektonicznych, uporządkowanie reklam, równe traktowanie przedsiębiorców, uregulowanie gospodarki odpadami – wymieniała podczas sesji Magdalena Doksa-Tveberg, dyrektorka Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Miasta Krakowa.
W obronie dziedzictwa i zabytkowej urbanistyki
Przepisy pozwolą uniknąć sytuacji, w której dowolnie zmieniana będzie kolorystyka czy wystrój elewacji budynków. Wymiana witryn sklepowych, bram czy stolarki okiennej będzie możliwa przy zachowaniu historycznych form.
– To absolutnie kluczowy projekt dla Nowej Huty, której dziedzictwa powinniśmy bronić ponad wszystko. To także ważny przekaz w kierunku UNESCO, że Kraków jest zdeterminowany, aby Nowa Huta dołączyła do listy światowego dziedzictwa – podkreśliła podczas sesji Nina Gabryś, radna klubu Koalicja Obywatelska.
Sięgnijmy głębiej
W podobnym tonie wypowiadał się Wojciech Krzysztonek, również z klubu KO. Radny oprócz poparcia dla przygotowanego projektu zaapelował do Prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego o zwiększenie nakładów finansowych na realizację założeń Parku Kulturowego Nowa Huta.
– Jeżeli chcemy, żeby to nie była martwa uchwała, sięgnijmy głębiej do kieszeni, aby wszystkie zapisy zawarte w tym projekcie zostały zrealizowane – apelował radny Krzysztonek.
Różnice w przepisach
W odróżnieniu od Parku Kulturowego Stare Miasto, Nowa Huta nie będzie objęta aż tak restrykcyjnymi przepisami.
– Park Kulturowy Nowa Huta jest bardziej liberalny w porównaniu z Parkiem Kulturowym Stare Miasto. Inaczej ukształtowany został przedmiot ochrony, inaczej wyglądają przepisy odnośnie do umieszczania reklam – tłumaczy Magdalena Doksa-Tverberg.
Jak zauważyła Doksa-Tverberg, pierwiastkiem łączącym wszystkie Parki jest troska o dziedzictwo i krajobraz kulturowy, ale nie sposób pominąć różnic, jakie funkcjonują w przepisach dotyczących Parku Kulturowego Nowa Huta a Stare Miasto.
Na terenie Nowej Huty nie zostały określone konkretne lokalizacje dla punktów handlu obwoźnego czy słupów ogłoszeniowych. Podobnie jak w przypadku Starego Miasta wprowadzone zostaną obostrzenia odnośnie do handlu, ale dotyczą one wyłącznie bram i przejść w budynkach frontowych. Na terenie Parku Kulturowego Nowa Huta dopuszczono także stosowanie neonów i nie wprowadzono ograniczeń w związku z korzystaniem z meleksów czy segwayów.
Wyprzedzić sytuacje
Wiceprzewodniczący Rady Miasta Michał Drewnicki reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość podkreślił, że znaczącą różnicą na linii Park Kulturowy Nowa Huta a Stare Miasto jest fakt, że na terenie Nowej Huty jest zdecydowanie mniej lokali gastronomicznych czy usługowych, jednocześnie jest to obszar rozwijający się w bardzo szybkim tempie.
– Do Nowej Huty wprowadzają się ludzie młodzi, zaczynają powstawać tam pewne inicjatywy, pewne punkty usługowe. Projekt wyprzedza niepokojące zjawiska, które do Nowej Huty mogą nadejść ze zdwojoną siłą – zaznacza Drewnicki.
Będą kolejne parki kulturowe?
Co się okazuje Park Kulturowy Stare Miasto czy Nowa Huta nie muszą być ostatnimi tego typu projektami przyjętymi przez radnych. O innych tego typu, nieco zapomnianych inicjatywach przypomniał Artur Buszek z Nowoczesnej.
– W uchwale z 2014 roku było też zamierzenie utworzenia Parku Kulturowego Stare Podgórze i Krzemionki. Czy na kolejne parki będziemy musieli czekać następne pięć lat? – dopytywał Buszek.
Wejście w życie
Zainteresowane podmioty, czyli zarządcy, użytkownicy nieruchomości czy ich właściciele od momentu wejścia w życie ustawy mają sześć miesięcy na dostosowanie się do jej zasad.