Od północy obowiązuje zakaz używania m.in. węgla i drewna w kotłach czy piecach do podgrzewania wody. Zaraz po północy straż miejska otrzymała pierwsze zgłoszenie od mieszkańca, który zauważył, iż jego sąsiad prawdopodobnie łamie nowe przepisy.
Na miejsce rano przybyli strażnicy miejscy (kontrole nie mogą być prowadzone w nocy), którzy potwierdzili, iż faktycznie w piecu do podgrzewania wody tli się węgiel. – Mieszkaniec wyjaśnił, że piec po prostu nie wygasł, a rozpalony został kilkanaście godzin wcześniej. Teraz będzie prowadzone postępowanie wyjaśniające czy faktycznie tak było, czy mieszkaniec rozmyślnie omijał nowe prawo. Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu – informuje Adam Młot, komendant straży miejskiej.
Druga interwencja strażników miała miejsce w Nowej Hucie, w okolicach zalewu, gdzie funkcjonariusze zauważyli grill stacjonarny, w którym palił się węgiel. – Również w tym przypadku strażnicy podjęli interwencję. Właściciele stwierdzili, iż posiadają zezwolenie na używanie takiego grilla. Sprawa będzie wyjaśniana i być może trafi do sądu – informuje komendant krakowskich strażników.
Warto dodać, że zakaz używania paliw stałych nie dotyczy grilli przenośnych, używanych rekreacyjnie. Zakaz obejmuje natomiast grille, ruszty i wędzarnie stacjonarne, przytwierdzone do podłoża, np. w ogródku.
