Przez pierwsze osiem miesięcy tego roku pracownicy Kraków Airport obsłużyli ponad 6,2 mln osób. Największy napływ podróżnych odnotowano w lipcu (918 tys.), sierpniu (913 tys.) oraz czerwcu (867 tys.). Na lotnisku najspokojniej było w lutym (591 tys.) oraz styczniu (611 tys.). Z dużą pewnością, bazując tylko na danych z pięciu ostatnich miesięcy zeszłego roku, można założyć, że tegoroczny wynik będzie oscylować w granicach dziewięciu milionów pasażerów.

Terminal na osiem mln pasażerów

– Nasz terminal został wybudowany do obsługi ośmiu milionów pasażerów. Dziś robimy wszystko, aby go rozbudować. Zanim jednak to nastąpi, wprowadzamy szereg rozwiązań, które pozwalają usprawnić proces obsługi klienta – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Radosław Włoszek, prezes Kraków Airport.

Jednym z takich projektów jest stawianie bramek do automatycznej odprawy granicznej. Od połowy lutego z urządzeń mogą korzystać osoby, które ukończyły 12 lat. Przed tym dniem trzeba było być pełnoletnim.

Szef lotniska twierdzi, że pewnych procedur nie da się przyspieszyć, bo decydują one w dużej mierze o bezpieczeństwie pasażerów oraz personelu samolotów i portu.

W 2030 roku prawie 13,6 mln osób

W najbliższym czasie według prognoz przygotowanych przez naukowców z Uniwersytetu Gdańskiego na zlecenie Urzędu Lotnictwa Cywilnego – z lotniska w Balicach ma korzystać prawie dziewięć milionów osób. Za nami ma znaleźć się gdański (blisko sześć mln osób) oraz katowicki port (prawie 5,7 mln osób).

Gwałtownego wzrostu pasażerów powinniśmy spodziewać się między 2025 a 2030 rokiem. Wtedy liczba pasażerów przylatujących i odlatujących z Balic ma wynieść w wariancie bazowym prawie 11,7 mln pasażerów, natomiast w wariancie wysokim – prawie 13,6 mln. Kraków pozostawi regionalne porty daleko w tyle. Po ponad siedem mln pasażerów mają wtedy obsługiwać lotniska w Gdańsku oraz Pyrzowicach.

– Te najbardziej aktualne prognozy pokazują trend, że jesteśmy typowo europejskim krajem, w którym dalej funkcjonuje lotnisko przesiadkowe. Dziś jest to lotnisko Chopina w Warszawie, a w przyszłości będzie Centralny Port Komunikacyjny. Wokół tego funkcjonować będą porty regionalne, w tym Kraków. Naszym zadaniem jest utrzymanie pozycji lidera polskich portów regionalnych – komentuje Radosław Włoszek.

Nowa droga startowa

Szef lotniska mówi, że jeśli chcemy dalej utrzymać pozycję lidera to nie tylko terminal wymaga rozbudowy. Wymienia, że konieczna jest budowa nowej drogi startowej. – Złożyliśmy już nowy wniosek do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w sprawie oceny oddziaływania na środowisko planowanego pasa startowego – mówi Radosław Włoszek.

To nie wszystko. Najpóźniej w maju 2025 roku do użytkowania zostanie oddany nowy terminal cargo, który zwiększy możliwości przeładunkowe do 8000 tys. ton rocznie. – Nie będzie rozwoju naszego lotniska bez rozbudowy układu komunikacyjnego wokół portu. Dlatego dużym wsparciem dla nas jest zaangażowanie ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, marszałka małopolski Witolda Kozłowskiego oraz prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Potrzebujemy modernizacji autostrady A4, rozbudowy drogi wojewódzkiej 774 oraz Trasy Balickiej – wymienia.