Ponad 600 kamer śledzi każdy nasz ruch

Ponad 600 kamer monitorujących krakowskie dzielnice i 26 zainstalowanych w centrum miasta – to sprzęt, z którego w razie potrzeby może skorzystać policja i straż miejska. Koszt jednej kamery wynosi prawie 30 tys. złotych. I choć montowane były w 2001 r., służby zapewniają, że ich stan jest bardzo dobry.

Kamery wizyjne pojawiają się prawie na każdym rogu kamienicy, bloku czy sklepu. Mają pomagać w przyspieszeniu interwencji służb i zapewniać poczucie bezpieczeństwa mieszkańcom. Wszystkie  kamery, które znajdują się na terenie Krakowa odgrywają rolę profilaktyczną. – Bez względu na to, czy są to kamery policji, straży miejskiej, kamery instalowane na budynkach szkolnych czy w zakładach pracy – tłumaczy Kinga Sadowska z biura prasowego Urzędu Miasta. – Kamera jest bowiem urządzeniem służącym do obserwacji i takich urządzeń jest ponad 600. Do tego należy doliczyć dziesiątki kamer instalowanych na budynkach przez zarządców prywatnych nieruchomości, firmy i spółdzielnie mieszkaniowe.

Monitoring wizyjny straży miejskiej obsługiwany jest przez pracowników cywilnych. Obecnie na stanowisku operatora jest zatrudnionych 15 osób. Zdaniem rzecznika straży miejskiej, jednostka, jako fundament i priorytet działań wskazuje czystość, ochronę spokoju i porządku publicznego oraz bezpieczeństwo mieszkańców. – Straż miejska współpracuje z powodzeniem z innymi służbami, przede wszystkim z policją, ale także z Radami Dzielnic czy Spółdzielniami Mieszkaniowymi – informuje Marek Anioł.

Kamery są wszędzie

Miasto monitoruje zarówno straż miejska, która obsługuje dzielnice, m.in. Wolę Duchacką (19 kamer) i Nową Hutę, wyposażoną w 23 kamery. Monitoring policyjny natomiast zorientowany jest na centrum miasta, które „obsługuje” 26 kamer – 16 zakupionych ze środków gminy i 10 ze Skarbu Państwa. Znajdziemy je na Rynku Głównym (przy PeKaO), przy Sukiennicach (od strony ul. Szewskiej), ul. Siennej, ul. Floriańskiej, św. Tomasza, Pijarskiej, na pl. Wszystkich Świętych, na Stradomiu, przy Poczcie Głównej, ul. Karmelickiej, na pl. Matejki, ul. Długiej, Basztowej czy m.in. przy Hali Targowej.

W 2008 roku zamontowano ponadto 23 kamery i osiem monitorów ze światłowodami do przekazywania sygnału.  Straż miejska zapewniła także całodobową obsługę w dwóch oddziałach – dziewięciu cywilów oraz pięciu funkcjonariuszy na posterunku policji w Rynku Głównym. W 2009 roku natomiast, w monitoring wizyjny zaopatrzono cztery nowe punkty kamerowe na os. Na Stoku i przy ul. Poległych w Krzesławicach.

Dzielnice w trosce o bezpieczeństwo

Przykładem zaangażowania społeczności lokalnych miasta w poprawę bezpieczeństwa i porządku publicznego jest Spółdzielnia „Kurdwanów Nowy”, która we współpracy ze strażą miejską wybudowała z własnych środków część systemu monitoringu. – Wszystkie urządzenia wchodzące w skład tego monitoringu zostały po jego odbiorze przekazane nieodpłatnie gminie w użytkowanie dla straży miejskiej – mówi w rozmowie z nami Kinga Sadowska.

Kolejną dzielnicą troszczącą się o bezpieczeństwo mieszkańców jest Spółdzielnia „Piaski Nowe”, która zwróciła się do prezydenta Jacka Majchrowskiego z propozycją współtworzenia i współfinansowania monitoringu na terenie swojego osiedla i przekazania go gminie za darmo. Planowane jest uruchomienie 21 kamer. – Połowę kosztów finansuje Spółdzielnia Mieszkaniowa, a połowę gmina – informuje Sadowska.

Jaka pogoda, taki obraz

– Cena kamery to 27 tys. złotych. Zostały zakupione ok. 10 lat temu, ale ich stan jest bardzo dobry – systematycznie objęte są serwisem technicznym – zaznacza Anna Zbroja z małopolskiej policji. Mimo to, obraz z monitoringu nie zawsze jest dokładny. Jak twierdzi Zbroja, jakość zapisu uzależniona jest pogody. – Wszystko zależy od warunków atmosferycznych i oświetlenia.

O dostęp do nagrania również nie jest łatwo. Zapis mogą odczytać wyłącznie policjanci i strażnicy miejscy, którzy pełnią dyżur w komisariacie. Mieszkańcy nie mają możliwości wglądu do konkretnego nagrania. – Na prywatny wniosek udostępnienie nagrania nie jest możliwe – informuje Anna Zbroja. Monitoring może być udostępniony wyłącznie na wniosek policji czy prokuratury przy wskazaniu podstawy prawnej do konkretnej sprawy, np. wtedy, kiedy doszło do zdarzenia, a monitoring obejmuje dane miejsce.

Jak twierdzi Zbroja, obraz z kamer jest śledzony na bieżąco w punkcie informacyjnym policji w Rynku Głównym, gdzie istnieje możliwość śledzenia każdej kamery monitoringu miejskiego. W pozostałych lokalizacjach dyżurni obserwują zapis "przy okazji" wykonywania innych czynności. Kamery działają 24 godziny na dobę.