Przedstawiciele czterech klubów rady miasta chcą powołania specjalnej komisji, która zajmie się zbadaniem wydatków nowo powołanej miejskiej spółki Kraków 5020.
Wniosek w sprawie powołania komisji złożyli: Michał Drewnicki i Mariusz Kękuś z Prawa i Sprawiedliwości, Łukasz Sęk w Platformy Obywatelskiej, Michał Starobrat z Nowoczesnej oraz Łukasz Maślona z klubu „Kraków dla Mieszkańców”.
Specjalna komisja
– To ma być komisja rady miasta, która sprawdzi działanie spółki przez ostatni rok, ale także zajmiemy się kwestią przejęcia własności materialnej i niematerialnej z Krakowskiego Biura Festiwalowego, bo z wypowiedzi przedstawicieli miasta wynika, że istniało kilka prawnych możliwości, a wybrano jedną z nich – mówi radny PO Łukasz Sęk.
Dodaje, że „prawie rok temu udzieliliśmy spółce kredytu zaufania”. – Zostało założone, że spółka nie będzie generować dodatkowych kosztów dla miasta, zajmie się głównie obsługą centrum kongresowego i promocją turystyki, a rzeczywistość okazała się być całkowicie inna. Postanowiliśmy powiedzieć „sprawdzam” – podkreśla Sęk.
W jego opinii Kraków 5020 miała skupić się na zarządzaniu Centrum Kongresowym ICE Kraków, a słynie jedynie z prowadzenia internetowej telewizji Play Kraków News. – Rozumiem, że potrzebny był czas na przejęcie obiektu, ale trwało to bardzo długo. Chyba władze miasta, przed przedstawieniem uchwały o stworzeniu spółki, miały konkretny plan – dodaje.
Rada miasta będzie „za”
Osoby, które podpisały się pod projektem uchwały w sprawie powołania komisji są przekonani, że znajdą poparcie wśród wszystkich radnych. Zaznaczają, że zaprosili nawet klub prezydencki „Przyjazny Kraków”.
– Cieszę się, że Platforma Obywatelska potrafi współpracować z Prawem i Sprawiedliwością w ważnych dla miasta sprawach. Tak, będę głosował za powołaniem komisji, bo to najlepszy sposób, aby wyjaśnić pewne aspekty związane z pracą oraz finansami spółki – komentuje szef rady miasta z klubu „Przyjazny Kraków” Rafał Komarewicz.
– Jesteśmy jak najbardziej otwarci na powołanie takiej komisji: udostępnimy wszelkie dokumenty i będziemy wyjaśniać pewne sprawy. Mamy nadzieję, że ta kontrola zakończy wreszcie spekulacje, festiwal plotek i pomówień, a radni sami na własne oczy przekonają się, że wszystko jest zgodne z prawem i nie ma żadnego „przepalania” pieniędzy – mówi Filip Szatanik, rzecznik prasowy spółki Kraków 5020.