Pożary w bloku przy Bieżanowskiej dziełem jednej osoby?

fot. Krzysztof Kalinowski

Do jednego z bloków przy ul. Bieżanowskiej straż pożarna przyjeżdżała w ostatnim czasie bardzo często. Nieprzypadkowo.

Zaniepokojeni mieszkańcy jednego z bloków przy ul. Bieżanowskiej poinformowali nas, że ktoś celowo podkłada ogień. Jednego dnia straż pożarna dwa razy prowadziła w tym samym miejscu akcje.

– W ostatnich tygodniach to już chyba szósty pożar w bloku – napisał do nas jeden z lokatorów.

Okazało się, że nie było to przypadek. – W miejscowym komisariacie wszczęte zostało postępowanie w związku z kilkoma pożarami, które w ostatnim czasie miały miejsce w tym bloku – poinformowała nas w poniedziałek Anna Wolak-Gromala z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

– Wykonane na miejscu oględziny z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa wskazywały na celowe podpalenie – stwierdziła policjantka.

Funkcjonariusze mogą pochwalić się sukcesem. Ich praca przyniosła owoce. Udało się bowiem ustalić i zatrzymać osobę, która odpowiada za podpalenia.

– Kobieta usłyszała zarzut z art. 163 § 1 kk, czyli sprowadzenia pożaru, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Sprawa jest w toku – wyjaśnia Anna Wolak-Gromala.