Problemy południa Krakowa: Słaba infrastruktura i odór

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Słaba infrastruktura drogowa, problemy z odorem oraz niezadowalająca oferta komunikacyjna – to problemy przemysłowej części miasta na południu Krakowa.

We wtorek wieczorem przedstawiciele krakowskiego magistratu zaprezentowali wyniki ankiety, które dotyczyły ponad 880-hektarowego terenu na południu Krakowa. Mowa o obszarze na terenie dwóch dzielnic (Podgórza i Bieżanowa-Prokocimia) od południa ograniczonego linią kolejową biegnącą do Tarnowa, od północy ulicami Śliwiaka, Christo Botewa oraz Surzyckiego.

Źródło: Urząd Miasta Krakowa, Edycja: PS/LoveKraków.pl
Źródło: Urząd Miasta Krakowa, Edycja: PS/LoveKraków.pl

To jeden z elementów szerszych konsultacji społecznych, które urzędnicy zorganizowali po tym, jak radni w marcu odrzucili projekt planu „Nowe Miasto”, który dopuszczał przekształcenie fragmentu obszaru z funkcji przemysłowej na mieszkaniową.

– Na tych konsultacjach społecznych zawisło widmo koncepcji „Nowego Miasta”, która spotkała się z bardzo zróżnicowanymi reakcjami. Z tych konsultacji i dyskusji trzeba wyciągnąć jasny wniosek, aby próbować prowadzić rozmowy, w trakcie których będziemy otwarci na różnego rodzaju oczekiwania i wyjdziemy naprzeciw różnym wymaganiom mieszkańców – stwierdził zastępca prezydenta Krakowa Andrzej Kulig.

Odór, komunikacja miejska oraz drogi

Ankietę wypełniło prawie trzy tys. osób, które w ponad 55 proc. zadeklarowały, że mieszkają na terenie 880-hektarowego obszaru, a 20 proc. stwierdziło, że tam pracuje. Z badania dowiadujemy się, że ponad 70 proc. ankietowanych najbardziej skarży się na niedostatecznie rozwiniętą infrastrukturę drogową, niewiele mniej, bo 66 proc. zwraca uwagę na unoszący się odór z zakładów przemysłowych oraz oczyszczalni ścieków, a 57 proc. jest niezadowolonych z oferty komunikacji publicznej. 46 proc. wypełniających formularz wskazało, że niedostatecznie rozwinięta jest infrastruktura piesza.

Zaledwie 4 proc. jako główne problemy wskazywało obniżone poczucie bezpieczeństwa czy niezadawalający poziom dostępności terenów pod inwestycje.

Badani zostali poproszeni również o wskazanie, jakie mają obawy związane z ewentualnym przekształceniem terenów i planami rozwojowymi tej części Krakowa. W 68 proc. wskazywali, że może dojść do zwiększenia ruchu samochodowego, co przełoży się na większe korki. 41 proc. wskazało, że mogłoby dojść do niekontrolowanego wzrostu liczby mieszkańców. 36 proc. ankietowanych obawia się wzrostu zagrożenia powodziowego, a 30 proc. wskazało wzrost cen nieruchomości i kosztów życia.

Należy rozwiązać problem odoru

60 proc. badanych wskazało, że w pierwszej kolejności należałoby rozwiązać problem odoru, niewiele mniej (58 proc.) odpowiedziało, że należy zadbać o rozwój komunikacji publicznej i integracji z koleją, a 54 proc. wskazywało dodatkowo konieczność poprawy jakości infrastruktury drogowej, a 42 proc. chciałoby utworzenia nowych terenów zielonych.

– Zależy nam na tym, aby ten fragment miasta, który jest tak naprawdę blisko centrum, stał się obszarem zagospodarowanym w sposób racjonalny. Powinniśmy zadbać nie tylko o podstawowe potrzeby mieszkańców, ale również sprawy społeczne, transportowe czy te związane z kulturą i edukacją. To dobry moment, aby teraz o tym rozmawiać, aby wyprzedzić procesy, które w innych częściach miasta postępowały w sposób żywiołowy, gdzie musieliśmy je nadganiać – podkreślił Andrzej Kulig.

Kolejne spotkania w sprawie przyszłości terenów odbędą się 12 października (czwartek) o godz. 17:00 w Centrum Obywatelskim przy ul. Reymonta 20 oraz 19 października (czwartek) o godz. 17:00 w Ośrodku Kultury C.K. Norwida na os. Górali 4.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Bieżanów-Prokocim Podgórze