Problemy z zasięgiem w dużym mieście w obecnych czasach powinny odejść do lamusa, a jednak wciąż krakowianie zgłaszają tego typu kłopoty. Doświadczają tego klienci jednej z sieci komórkowych… podczas zakupów.
Klienci robiący zakupy w jednym ze sklepów spożywczych mieszczących się w Atucie Ruczaj narzekają na problemy z siecią. – Generalnie w Lidlu nie ma zasięgu, pogadać się nie da, sms-y czasem nie dochodzą i ja np. mam często problem z uruchomieniem aplikacji do kuponów i płacenia – mówi pan Jakub korzystający z sieci Orange, który poinformował nas o tym problemie.
Zwróciliśmy się do operatora z pytaniami dotyczącymi zgłoszonych nam niedogodności oraz czy planowana jest dalsza rozbudowa infrastruktury telekomunikacyjnej w rejonach, gdzie dochodzi do występowania tego typu problemów.
– W podanej przez pana lokalizacji nie widzimy nic niepokojącego. Nikt z tej ulicy nie zgłaszał nam utrudnień. Dodatkowo przy ul. Bunscha od 27 lipca działa nowa stacja bazowa. To oznacza, że z zasięgiem w tym rejonie powinno być lepiej – odpowiada rzecznik prasowy Orange Wojciech Jabczyński.
Jak dodaje przedstawiciel spółki telekomunikacyjnej, kłopot z logowaniem do aplikacji wcale nie musi wynikać z kłopotów z siecią. – Dlatego, aby sprawdzić ten przypadek potrzebujemy dokładnej lokalizacji oraz kontaktu do klienta – stwierdza.
Przy okazji zapytaliśmy o to, ile w naszym mieście funkcjonuje stacji bazowych oraz czy planowany jest rozwój infrastruktury. – Jeśli chodzi o Kraków, to nasi klienci mogą korzystać z 276 stacji bazowych należących do Orange i T-Mobile (współdzielimy sieć). Mamy kilka rozpoczętych inwestycji (zarówno Orange jak i T-Mobile) więc ich liczba będzie się zwiększać – zapowiada Wojciech Jabczyński.