„Męczeństwo i śmierć Marata” w reżyserii Konrada Dworakowskiego to pierwsza w sezonie premiera dla młodzieży i dorosłych w Teatrze Groteska. Premierowe pokazy będzie można zobaczyć już 4 i 5 maja.
Spektakl na podstawie pracy niemieckiego dramatopisarza Petera Weissa „Męczeństwo i śmierć Jean Paul Marata przedstawione przez zespół aktorski przytułku w Charenton pod kierownictwem pana de Sade”. Jego powieść przenosi czytelników do zakładu dla umysłowo chorych. Przebywał tam wówczas Markiz de Sade, jeden z najbardziej kontrowersyjnych bohaterów czasów monarchii i rewolucji francuskiej.
Co było najtrudniejsze w pracy nad tym spektaklem? – Dramat jest ze wszech miar trudny ze względu na ilość płaszczyzn, którymi się posługuje. Opowiadamy to w 2024 roku, pacjenci żyją w 1808 roku, a opowiadają w spektaklu historię Markiza de Sade, która dotyczy czasu rewolucji. Samo przechodzenie z konwencji w konwencje, określenie tego i przeprowadzenie dosyć trudnego tekstu to są główne trudności, które nam towarzyszyły – opowiada reżyser LoveKraków.pl.
Sztuka na podstawie dramatu Petera Weissa podejmuje temat rewolucji i jej skutków, terapeutycznej mocy sztuki i teatru w teatrze.
– To, co mnie najbardziej interesuje w tej sztuce, to spojrzenie na ideę, jak ona rośnie i niestety, zostaje utracona, wypaczona. To pytanie najważniejsze, które stawiamy, to jest właśnie to, czy warto jest robić rewolucję, jeżeli wiemy, jak one się kończą, kiedy widzimy, że zazwyczaj toczą się w bardzo podobny sposób – mówi Dworakowski.
Ciekawa jest główna postać spektaklu Marat. Jest on prezentowany w dwóch formach – aktora w żywym planie i jego wiernego odzwierciedlenia w dużej formie, która przypomina manekina animowanego przez pozostałych aktorów.