Rada Miasta Krakowa weźmie się za operatorów hulajnóg

fot. Patryk Salamon/LoveKraków.pl

Przedstawiciele czterech klubów w Radzie Miasta Krakowa podpisali się pod projektem uchwały w sprawie uregulowania parkowania elektrycznych hulajnóg.

– Hulajnogi zalały Kraków, co jest odpowiedzią między innymi na brak roweru miejskiego. W zeszłym roku znowelizowano przepisy, dzięki czemu samorządy zyskały narzędzia do uporządkowania tego sektora. Aktualnie jednak wygrywa tradycyjny model prywatyzowania zysków i uspołeczniania generowanych kosztów – mówi Maciej Fijak z Akcji Ratunkowej dla Krakowa.

To członkowie tej inicjatywy w drugiej połowie września przedstawili zbiór propozycji, co należy zrobić w Krakowie, aby ucywilizować rynek najmu elektrycznych hulajnóg. Teraz ich postulaty stały się podstawą przy tworzeniu projektu uchwały.

– Wiemy też, że chociażby w Warszawie pobiera się opłatę od operatorów za zajęcie pasa, to dlaczego w Krakowie miałoby być inaczej, skoro operatorzy są ci sami? Tak pozyskane środki można wykorzystać na przykład na zwiększenie etatów w straży miejskiej, która powinna kontrolować parkowanie hulajnóg, ale dziś tego efektywnie nie robi – podkreśla Fijak.

Trzeba egzekwować przepisy

Michał Drewnicki, wiceprzewodniczący rady z Prawa i Sprawiedliwości docenia, że urzędnicy wcześniej poczynili starania, aby uregulować sprawę hulajnóg elektrycznych. Przypomina, że porozumienie zawarte przez dyrekcję Zarządu Transportu Publicznego z operatorami urządzeń działa, ale trzeba poprawić egzekucję zapisów.

– Mieszkańcy często zgłaszają się do nas z problemem zaparkowanych hulajnóg, które nawet często tarasują cały chodnik i uniemożliwiają swobodne poruszanie się pieszych. To należałoby zmienić – podkreśla Drewnicki.

W ocenie autorów uchwały kierunkowej rozwiązaniem tych problemów może być zwiększenie liczby punktów mobilności, wprowadzenie nakazu parkowania urządzeń wyłącznie w miejscach do tego wskazanych, ustanowienie limitu całkowitej liczby hulajnóg na terenie Krakowa, pobieranie od firm opłaty za zajęcie pasa drogowego czy skuteczniejsze egzekwowanie obecnych przepisów.

Urzędnicy wiedzą, w czym jest problem

O lepszym egzekwowaniu porozumień oraz przepisów mówił pod koniec września w wywiadzie dla LoveKraków.pl dyrektor ZTP Łukasz Franek. Wprost przyznał, że hulajnóg w Krakowie jest zbyt wiele i dlatego w pewnych przypadkach urządzenia powinny być odholowywane.

– Widać ewidentnie, że przed sezonem szkolno-studenckim operatorzy dorzucili dodatkową liczbę urządzeń. To łamie ustalone zasady, bo punkty mobilności mają określoną pojemność. Do tego dochodzą szczyty poranne, kiedy duże grupy użytkowników dojeżdżają w jedno miejsce, np. pod Bagatelę czy pod Pocztę Główną. Jeżeli łamanie ustaleń będzie permanentne, to trzeba się zastanowić, czy w ogóle mają one sens i może tacy operatorzy w ogóle nie potrzebują działać w Krakowie – mówił Franek.