Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił skargę krakowskiej rady miasta na uchylenie przez wojewodę uchwały kierunkowej. Chodził o to, by prezydent znalazł sposoby na wypłacenie nauczycielom pieniędzy, które nie trafiły do nich z powodu kwietniowego strajku.
Wiosną 2019 roku radni miejscy zobowiązali prezydenta Krakowa do znalezienia sposobu, aby wypłacić nauczycielom, którym pensje zostały obcięte za udziały w strajku. Co prawda samorządowcy nie powiedzieli wprost o tym, jak Jacek Majchrowski powinien załatwić tę sprawę, ale tak czy inaczej uznali, że ma się tym zająć.
Wojewoda uchylił uchwałę, twierdząc, że radni przekroczyli swoje kompetencje. Zdaniem pełnomocnika urzędu wojewódzkiego odkąd obrady rady są udostępniane w internecie, wzrosła liczba projektów uchwał. – Wszystko po to, aby wyglądało, że radni dużo robią – stwierdziła na początku stycznia Joanna Żurek-Wójcik. Poza tym o budżecie każdej szkoły decyduje jej dyrektor.
Przedstawiciel rady miasta inaczej tłumaczył działania samorządowców. – Rada chciała wyrazić swoje poparcie dla sytuacji i opowiedzieć się po stronie nauczycieli i pracowników oświaty – podkreśliła adwokat. Jak tłumaczył pełnomocnik, radni nie wskazali, w jaki sposób mają zostać wypłacone pieniądze. Mogły być to nagrody lub premie.
WSA postanowił odrzucić skargę rady miasta, przyznając rację wojewodzie. Wyrok jest nieprawomocny.
