Co jakiś czas radni prezentują swoje pomysły na zagospodarowania błoń. Tym razem radna Agnieszka Łętocha zastanawiała się, czy miasto mogłoby wysypać żwir na wydeptaną ścieżkę.
– Na wniosek mieszkańców zwracam się z zapytaniem czy istnieje możliwość stworzenia na Błoniach ścieżki, która zastąpiłaby aktualnie wydeptany skrót. W deszczowe dni ścieżka zamienia się w błotną pułapkę i mieszkańcy zwrócili się do mnie z prośbą o zweryfikowanie możliwości stworzenia w to miejsce np. ścieżki ze żwiru – napisała radna Agnieszka Łętocha w interpelacji do prezydenta Krakowa.
Odpowiedź była negatywna. Poza tym, że obszar ten podlega ochronie konserwatorskiej, to jeszcze w tym rejonie obowiązuje plan miejscowy, który szczegółowo opisuje, jak bardzo można ingerować w Błonia.
Bez szans
– Plan miejscowy nakazuje ochronę wartości przyrodniczych, krajobrazowych, zieleni, w tym utrzymanie minimalnego wskaźnika terenu biologicznie czynnego na poziomie 99,9 proc. Budowa ścieżki na Błoniach zaburzyłaby dotychczasową funkcję, formę i układ przestrzenno-kompozycyjny zabytku – informuje wiceprezydent Stanisław Mazur.
Dlatego zarówno miejski konserwator zabytków, jak i Zarząd Zieleni Miejskiej negatywnie zaopiniowali zamierzenie polegające na utworzeniu ścieżki żwirowej na Błoniach krakowskich, jako niezgodne z przeznaczeniem i zasadami ochrony tego terenu.
W 2022 roku jedna z radnych zaproponowała zalesienie części Błoń.