Rower przegrał z hulajnogami. Wavelo wyprowadza się z Krakowa

Pusta stacja rowerów Wavelo fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

– Będziemy robić wszystko aby ponad 30 tysięcy aktywnych użytkowników Wavelo nie zostało wystawionych do wiatru i żebyśmy mieli przez cały czas system roweru publicznego – mówił Marcin Wójcik z zespołu ds. public relations i mobilności Zarządu Transportu Publicznego.

Urzędnik zdradził, że firma BikeU 25 października wysłała pismo do urzędu, w którym wnioskuje o rozwiązanie umowy na obsługę Wavelo. Koncesjonariusz roweru publicznego w treści listu powołał się na zapisy umowy, które mówią o okolicznościach utrudniających lub uniemożliwiających prowadzenie dalszej działalności na terenie miasta.

– Koncesjonariusz powołuje się na to, że w Krakowie pojawiły się w tym roku hulajnogi elektryczne i zabrały prawdopodobnie część rynku. Ja mówię prawdopodobnie, bo koncesjonariusz nie przedstawił nam twardych danych liczbowych, które potwierdzałyby tę tezę. Stąd nasza odpowiedź, że jest to nieskuteczne wypowiedzenie umowy – mówił Wójcik.

Później Wójcik dodaje, że „po tym piśmie możemy się domyślać, że koncesjonariusz jest zdeterminowany na tyle, albo jest w tak trudniej sytuacji, że zerwie tę umowę”. – Będziemy dochodzić kary umownej, ale dla nas nie jest to najważniejsze, my chcemy mieć rower publiczny – powiedział.

Przedstawiciel ZTP tłumaczy, że urząd nie może poszukiwać nowego operatora roweru, do czasu trwania umowy z obecnym koncesjonariuszem.

Próbowaliśmy prosić o komentarz firmę BikeU, ale dyrektor spółki nie odbiera telefonu.