Rzeki pod większym nadzorem

Park rzeczny Wilga fot. Maciej Jasienkow/LoveKraków.pl

W połowie sierpnia poseł Bogusław Sonik zwrócił się do ministra infrastruktury z prośbą o informację, kiedy zostanie przeprowadzona kontrola wylotów odprowadzających wodę i ścieki do Wisły. Wiceminister Marek Gróbarczyk odpowiada, że taki proces trwa. Natomiast w Krakowie ma powstać kilka monitoringów jakości wód.

Bogusław Sonik wysłał interpelację do ministra z uwagi na katastrofę ekologiczną na Odrze. – Przeprowadzona przez Wody Polskie kontrola wylotów odprowadzających ścieki i wody opadowe na Odrze wykryła, w samym tylko dorzeczu, 5816 urządzeń o nieuregulowanym stanie formalnoprawnym lub o nieznanym właścicielu – kontrole na razie potwierdziły, że tylko na 3,5 tys. wydano pozwolenia. Na całym badanym obszarze takich urządzeń było ponad 17 tys. – przytoczył informacje poseł i zapytał, kiedy taka kontrola będzie na Wiśle.

Wiceminister zapewnił, że Wody Polskie „sukcesywnie” kontrolują urządzenia wodne na polskich rzekach. Na terenie Krakowa weryfikowanych jest 95 wylotów, które służą do odprowadzania cieków wodnych lub wód opadowych czy roztopowych.

– Od 2018 r. RZGW w Krakowie przeprowadził 136 kontrole gospodarowania wodami, w tym 73 dotyczące kontroli podmiotów odprowadzających ścieki, wody opadowe i roztopowe do odbiorników, z czego wykryto 20 nielegalnych wylotów, podejmując adekwatne działania pokontrolne – informuje Marek Gróbczyk. Na terenie Warszawy takich nielegalnych wylotów zidentyfikowano cztery.

Monitoring krakowskich rzek

Tym problemem zajął się również radny miejski Łukasz Maślona, który zwrócił się do prezydenta o udostępnienie listy miejsc, gdzie znajdują się zrzuty ścieków nie tylko do Wisły, ale też wszystkich innych cieków wodnych w mieście.

Urzędnicy odpowiedzieli, że na terenie Krakowa funkcjonuje 38 przelewów burzowych (17 wpływa do Wisły, dziewięć do Wilgi, trzy do Rudawy, cztery do Białuchy, trzy do Dłubni). Natomiast badanie jakości wody, jaka wpływa do rzek, należy od kompetencji inspektorów ochrony środowiska. Wszystkie lokalizacje są oznaczone i znane służbom.

Kilka dni później pojawił się projekt uchwały kierunkowej dla prezydenta miasta w celu utworzenia systemu monitoringu krakowskich rzek autorstwa klubu „Kraków dla Mieszkańców”. Przedsięwzięcie ma być, bo projekt został przegłosowany na ubiegłotygodniowej sesji rady miasta, realizowany przy udziale Wód Polskich i z Wojewódzkim Inspektorem Ochrony Środowiska.

Jak przekonywał podczas pierwszego czytania projektu radny Łukasz Maślona, chodził o uzupełnienie państwowego monitoringu o kilka dodatkowych punktów na krakowskich rzekach. Radny argumentował, że mieszkańcy wielokrotnie zgłaszają problemy spuszczania do rzek nieczystości, ale zanim na miejsce przyjadą inspektorzy, ścieków już tam dawno nie ma.

Doktor Mariusz Czop przekonywał, że takie instrumenty są bardzo ważne, bo pozwolą na bieżąco śledzić jakość wód płynących przez Kraków, co przekłada się na poziom bezpieczeństwa mieszkańców. Zamontowanie elementów monitoringu porównał do stacji badających jakość powietrza i tym samym ich wpływ na świadomość krakowian w tej kwestii.