S7 Rybitwy – Igołomska otwarta [ZDJĘCIA]

fot. Krzysztof Kalinowski

Chodzi o czteroipółkilometrowy odcinek wschodniej obwodnicy od węzła Rybitwy do węzła Igołomska.

W ramach inwestycji powstały dwa węzły, sześć wiaduktów drogowych i najdłuższe w Małopolsce, mierzące odpowiednio 706 i 695,5 metra, mosty na Wiśle. Wraz z nowym odcinkiem stworzony został odcinek ul. Christo Botewa, rozbudowano będącą fragmentem DK 79 ul. Igołomską, na której przebudowana została infrastruktura tramwajowa, powstały ścieżki rowerowe i chodniki.

Nowa jakość nie tylko dla Nowej Huty

Obecny na czwartkowym otwarciu obiektu Minister Infrastruktury i Budownictwa Andrzej Adamczyk przyznał, że inwestycja ma znaczenie ponadlokalne. – Ja tych mostów nie postrzegam w wymiarze lokalnym. To będzie zupełnie nowa jakość. To z jednej strony otwarcie Nowej Huty, wzmocnienie i uwolnienie jej potencjału, a z drugiej - doskonały wariant krótszego przejazdu w kierunku Sandomierza, Proszowic, Słomnik, a dalej do Warszawy – tłumaczył.

Rok 2021 domknięcie "ringu"

Co istotne dla kierowców, zapewnił, że w 2021 roku uda się wybudować długo wyczekiwany, północny fragment obwodnicy. – Myślę, że 2021 to jest dobry termin, jesteśmy optymistami, te daty wyznaczone pierwotnie będą dotrzymane. Na południowym fragmencie obwodnicy między Balicami a Zakopianką średnie obciążenie wynosi ponad 65 tys. samochodów na dobę. Po domknięciu ringu ten ruch będzie zdywersyfikowany. Będzie zdecydowanie łatwiej i znacznie bezpieczniej, bo drogi ekspresowe mają wymiar najważniejszy – podwyższają bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego – powiedział.

Przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przekonują, że w styczniu 2018 roku nastąpi odbiór koncepcji programowej i uzgodnień, a przetargi na roboty w trybie zaprojektuj i buduj będzie można ogłosić kilka miesięcy później.

Innowacje na placu budowy

Wojciech Trojanowski – członek zarządu firmy Strabag, podkreśla, że nowo oddany fragment wschodniej obwodnicy ma charakter innowacyjny. Jego nawierzchnia została bowiem wykonana z asfaltu z domieszką gumy pochodzącej ze zużytych opon. Na cały czteroipółkilometrowy odcinek zużyto ok. 25 tys. opon. – To innowacyjna mieszanka asfaltowa, która powoduje, że zużywamy mniej materiałów, a także generuje hałas znacznie mniejszy niż przy tradycyjnej mieszance, dzięki czemu możemy zmniejszyć liczbę ekranów akustycznych – zapewnił.

Podczas uroczystości nie obyło się bez zgrzytów. Obecny na otwarciu przedstawiciel lokalnej społeczności skrytykował wykonawcę za rzekome niedopatrzenia w trakcie budowy – przede wszystkim brak dróg serwisowych, po których poruszały się ciężarówki, rozjeżdżając lokalne drogi, uprzykrzając tym samym życie mieszkańców.

News will be here