Dziś od rana (4.07) grupa pseudokibiców Młoda Ferajna chwali się w mediach społecznościowych transparentem z powieszoną na szubienicy postacią w barwach Hutnika. Płachtę zabezpieczyła policja, która przekaże swoje ustalenia do prokuratury.
W nocy ze środy na czwartek (3/4.07) na kamienicy ze słynnym zegarem przy Placu Centralnym w Nowej Hucie zawisł bulwersujący baner. Widać na nim powieszoną i krwawiącą postać w barwach Hutnika Kraków. Na froncie koszulki znajduje się przerobiona na wulgarną nazwa klubu grającego w II lidze. Po interwencji mieszkańców płachta została zdjęta z budynku.
Kto stoi za akcją i dlaczego doszło do niej akurat dziś? Nie ma w tym najmniejszego przypadku. W czwartek na boisku w Myślenicach odbywał się sparing piłkarzy Wisły i Hutnika. Kibice obu klubów nie lubią się, lepsze relacje Hutnik ma z Cracovią. To przekłada się oczywiście na działania bojówek.
Za uderzenie w Hutnika stoją kibole z Młodej Ferajny. To na ich profilu w mediach społecznościowych po godz. 5 rano można było znaleźć zdjęcia i wideo z efektami przeprowadzenia nocnej akcji. „Na dzisiejszy sparing hasło jest krótkie – Wisełko dobij tą KU*WE!!” – napisali. Pod nagranie z samochodu jeżdżącego w okolicach Placu Centralnego, prezentujące skandaliczny transparent, ktoś podłożył fragment piosenki ze słowami „Oh, oh, it's a beautiful day” (z ang. „O, to piękny dzień”).
Baner zabezpieczony przez policję. „Mowa nienawiści”
W przestrzeni publicznej pojawiły się informacje, że baner zdjęli strażnicy miejscy. Zaprzecza temu Edyta Ćwiklik, rzeczniczka prasowa SM. – Prawdą jest natomiast, że kontaktowali się z nami przedstawiciele wspólnoty mieszkaniowej z os. Centrum D1, którzy – według naszych informacji – usunęli transparent – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl.
Ustaliliśmy, że baner został zabezpieczony przez policjantów. – Prowadzimy ustalenia w tej sprawie, sprawdzamy m.in. monitoring. Będziemy je przekazywać do prokuratury w celu konsultacji prawnokarnej. Wstępnie możemy tutaj mówić o mowie nienawiści – informuje nas Piotr Szpiech, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
O komentarz poprosiliśmy Artura Trębacza, prezesa Hutnika. Obecnie przebywa na zagranicznym urlopie i na razie nie odniesie się do sprawy. Wisła także nie komentuje tego zdarzenia.
Młoda Ferajna
Dziennikarz śledczy Szymon Jadczak (obecnie Wirtualna Polska) niemal cztery lata temu pisał w portalu tvn24.pl o konflikcie wśród pseudokibiców utożsamiających się z Wisły Kraków. Poróżniła ich współpraca niektórych kiboli z wymiarem sprawiedliwości. W tym gronie był m.in. Paweł M. ps. Misiek. W czasie meczu na stadionie przy ulicy Reymonta można było zobaczyć transparent z napisem „Niech każdy się dowie, kto sprzedał w Krakowie” z pseudonimami kiboli, którzy poszli na współpracę z policją.
Według Jadczaka za hasłami stała właśnie Młoda Ferajna. „To młodzi kibole, głównie z Nowej Huty, którzy zwietrzyli miejsce dla siebie po zamknięciu starszych kolegów. Do tej pory dali się poznać głównie z dużej słabości do narkotyków i przechwałek w internecie. Jednak jakiś czas temu otrzymali wsparcie od kiboli Wisły, którzy zaczęli wychodzić na wolność po odsiedzeniu wyroków w głośnej sprawie śmierci Tomasza C., ps. Człowiek.”– czytamy w artykule na tvn24.pl.