Radny miejski Grzegorz Stawowy broni pomysłu budowy łącznicy kolejowej na Żabińcu. Deweloper protestuje i ostrzega, że będzie domagał się odszkodowania.
Projekt planu miejscowego „Żabiniec”, którego zapisy obejmują blisko 180 ha, od dłuższego czasu budzi wiele emocji. Chodzi głównie o zabezpieczenie w dokumencie terenu pod łącznicę kolejową. Spółka Angel Green zwraca uwagę, że miałaby przebiegać przez środek prywatnej, atrakcyjnej działki budowlanej, znajdującej się blisko centrum. „Zabezpieczenie terenu pod hipotetyczną łącznicę kolejową niweczy plany stworzenia najnowocześniejszego w Polsce osiedla i powoduje olbrzymią stratę właściciela działki” – dodaje Angel.Zieleniec zamiast bloków
Nad zapisami dokumentu podczas sesji w środę 20 marca dyskutowali radni miejscy. Na początku emocje wywołało przeznaczenie w projekcie planu dwóch działek przy ulicy Żabiniec pod zieleń urządzoną. Niektórzy radni twierdzili, że zapis jest niezgodny ze studium zagospodarowania przestrzennego, które jest naczelnym dokumentem planistycznym miasta. Przewiduje w tym miejscu zabudowę mieszkaniową. Teodozja Maliszewska (Koalicja Obywatelska) oburzała się, że planiści wyznaczyli zieleniec na prywatnym terenie.
– Wyobraźcie sobie ci, co to wymyślili, że ktoś wam zabiera własność i na waszym podwórku urządza park. Jeśli chcecie, kupcie te działki i zróbcie tam zieleniec – zwracała się do miejskich planistów Maliszewska. Poparła poprawkę do projektu planu, którą złożyła jej klubowa koleżanka Grażyna Fijałkowska. Zaproponowała w niej, by przywrócić możliwość budowy bloków na prywatnych gruntach przy ul. Żabiniec. Pomysłowi sprzeciwił się Jakub Kosek (Koalicja Obywatelska), który apelował do radnych, żeby uchwalić dokument w obecnej wersji, bo tego oczekują mieszkańcy.
Temat łącznicy kolejowej również był dyskutowany przez radnych. Planu jej budowy bronił Grzegorz Stawowy (Koalicja Obywatelska). Zauważył, że dzięki łącznicy możliwy stanie się wjazd pociągów na Dworzec Główny z kierunku wschodniego. – Jedynym rozwiązaniem, które umożliwi ruch kolei aglomeracyjnej w Krakowie w systemie dookoła miasta, jak również wpięcie go w komunikację miejską, jest stworzenie takich warunków przejazdu, żeby skład nie musiał zmieniać czoła na przystanku w Bronowicach – przekonywał radny Grzegorz Stawowy, omawiając argumenty „za” budową łącznicy.
Przedstawiciele dewelopera podkreślali, że nie są przeciwko rozwojowi kolei w Krakowie. – Natomiast trzeba to robić logicznie – mówił Mariusz Sokołowski. Powoływał się na studium wykonalności Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej na terenie Krakowa z 2017 roku. „Na niekorzyść projektowanej łącznicy wpływa ukształtowanie wysokościowe i przebieg obecnej linii kolejowej (...)” – cytował dokument Mariusz Sokołowski. Przypomniał, że jeśli plan miejscowy zostanie uchwalony w obecnej wersji, deweloper będzie domagał się odszkodowania od miasta. Szacowane jest na kwotę 250 mln zł.
Kluczowy element
Kolejarze łącznicę określają mianem kluczowego elementu, zapewniającego przyszłą obsługę komunikacyjną na terenie aglomeracji krakowskiej.
– Umożliwienie bezpośredniego wjazdu z linii kolejowej nr 100 do stacji Kraków Główny znacząco usprawni i uatrakcyjni docelowe prowadzenie ruchu aglomeracyjnego oraz zwiększy przepustowość krakowskiego węzła kolejowego, m.in. dzięki zapewnieniu alternatywnego dojazdu do stacji Kraków Główny z kierunku wschodniego – podkreślał w rozmowie z nami w 2022 roku Piotr Hamarnik z PKP Polskich Linii Kolejowych.
Jak mówił, już teraz odczuwalny jest brak możliwości bezpośredniego wjazdu z linii kolejowej nr 100 do stacji Kraków Główny, a w perspektywie czasu, w połączeniu z innymi inwestycjami, łącznica znacząco zwiększy potencjał dla nowych tras kolei aglomeracyjnej i zapewni szybki czas przejazdu.
– Stacja Kraków Główny docelowo stanie się stacją przelotową. Łącznica zapewni dodatkowe możliwości manewru pociągów, dzięki czemu unikniemy długiego zajmowania krawędzi peronowych przez pociągi, zmieniające kierunek jazdy. W związku z tym podjęliśmy wysiłki, by zabezpieczyć odpowiednią rezerwę terenową, która zapewni możliwości realizacji tej inwestycji kolejowej w przyszłości – przekonywał Piotr Hamarnik z PKP PLK.
Aktualizacja:
Ostatecznie radni uchwalili plan miejscowy w obecnym kształcie.