„Ten wpis dotyczył mnie. Tego, że ja też powinnam tak naprawdę nie żyć”

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W sądzie toczy się sprawa Janusza K., który pozwał krakowski sklep Ikea. W czwartek przed sądem zeznawali świadkowie – byli współpracownicy K.

W prywatnym akcie oskarżenia Janusza K. domaga się od Ikei unieważnienia rozwiązania umowy i wypłaty odszkodowania.

„Powinnam nie żyć”

Przed sądem zeznawała m.in. A.H. Kobieta pracuje w Ikei od 2016 roku i jest osobą homoseksualną. – Nigdy tego nie ukrywałam, bo nie mam się czego wstydzić – stwierdziła. Z Januszem K. miała dobry kontakt, dużo rozmawiali, również o partnerce A.H, ponieważ okazało się, że dzielili wspólne hobby.

Jednak po tym, jak Janusz K. zamieścił w wewnętrznej sieci Ikea komentarz, kobieta poczuła się obrażona i uznała, że jej kolega dopuścił się dyskryminacji osób homoseksualnych.

– Wpisu dokładnie nie pamiętam, ale chodzi o dewiację i że osobom z inną orientacją trzeba powiesić sznur na szyję. Bardzo brutalne słowa. Nie wiedziałam, że to cytat. Nie wszyscy muszą znać Stary czy Nowy Testament – stwierdziła.

Świadek przyznała, że była tym zszokowana. Zadawała sobie pytania, skąd wzięły się u Janusza takie emocje. – Ten wpis dotyczył mnie. Tego, że ja też powinnam tak naprawdę nie żyć – powiedziała.

A.H miała jeszcze nadzieję, że Janusz K. zreflektuje się i przeprosi. – Przełknęlibyśmy to jakoś i żyli dalej – stwierdziła. Jednak jego dalsza postawa nie pozostawiła złudzeń. Kobieta przyznała, że liczyła, iż firma go zwolni. A kiedy tak się stało, uznała to za dobry ruch.

Nie miał problemów przez wiarę

Kobieta mówiła też o tym, że jej pracodawca nie narzucał nikomu żadnej ideologii. Każdy mógł wierzyć w co chce i być jakim chce, jeśli to nie naruszało zasad sklepu i prawa. Dodała, że wiedziała, iż Janusz K. był mocno wierzący, ale nikt z tego nie robił problemów czy jakiejś sensacji.

– Sama mam przyjaciół, którzy mocno wierzą. Było to dla nas normalne. Janusz K. nie doświadczał żadnych negatywnych sytuacji z powodu jego wiary. W pracy każdy mógł mówić o swoich poglądach, jeśli nikogo nie obrażały – podkreśliła A.H.



Treść wpisy zamieszczonego przez Janusza K.


"Akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia. Pismo Święte mówi: Biada temu, przez którego przychodzą zgorszenia, lepiej by mu było uwiązać kamień młyński u szyi i pogrążyć go w głębokościach morskich. A także: Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich”.
News will be here